- Wolę być nudny, niż podnosić się po ciosie z desek - mówi były mistrz świata wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO), odpowiadając na słowa Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO). Dwóch najlepszych brytyjskich pięściarzy wagi ciężkiej kontynuuje swoją medialną wojnę.

- Powiem krótko, zróbmy to i wejdźmy do ringu. Nie potrzebuję walk na przetarcie. Jeśli tylko skończy się ta absurdalna nagonka na mnie, to dajmy kibicom tę walkę i wtedy zobaczymy, kto jest nudny - deklaruje Fury.

- Mnie Kliczko nigdy nie trafił, a ty leżałeś z nim na deskach. Na walkę z tobą wrócę po dwuletniej przerwie, co powinno minimalnie zwiększyć twoje szanse na zwycięstwo. Zaboksujmy w październiku lub listopadzie. Do walk z takimi kelnerami jak ty, nie potrzebuję pojedynków na przetarcie - mówi Anglik.

Fury nie boksował od listopada 2015 roku, kiedy to wygrał na punkty z Władimirem Kliczko. Na razie Brytyjczyk, który zmaga się z zarzutami o doping i stosowanie zabronionych środków, nie odzyskał jeszcze bokserskiej licencji.