Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Planowany na przełom lata i jesieni powrót na ring byłego mistrza świata wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) nadal stoi pod znakiem zapytania. Brytyjska komisja antydopingowa (UKAD), która miała w miniony poniedziałek przesłuchać olbrzyma z Wilmslow i jego kuzyna Hughiego Fury'ego (20-0, 10 KO) na okoliczność rzekomego stosowania nandrolonu na początku 2015 roku, nie podjęła jeszcze żadnej decyzji, mimo że do piątku planowała zamknąć sprawę. Bez pozytywnej opinii od UKAD Tyson Fury nie odzyska licencji bokserskiej, którą odebrano mu w ubiegłym roku.

Zdaniem szefa Brytyjskiej Komisji Bokserskiej Roberta Smitha sprawa Furych jest "złożona", a jej rozpatrzenie może jeszcze trochę potrwać.

- To jedna z tych spraw, których zbadanie wymaga czasu. Nie jestem zaskoczony, to nic szczególnego, spodziewam się decyzji (UKAD) wtedy, gdy ją otrzymamy - stwierdził Smith w rozmowie ze Sky Sports a zapytany o konkretne ramy czasowe odparł: - Naprawdę nie wiem. Oni muszą się jeszcze zebrać, poinformowali zainteresowanych, co się dzieje. Nas powiadomią, gdy będą gotowi. 

Tyson Fury po raz ostatni boksował w listopadzie 2015 roku, odbierając Władimirowi Kliczce pasy WBA, WBO i IBF. Brytyjczyk wszystkie tytuły stracił bez walki, a pod koniec ubiegłego roku po ogłoszeniu że zmaga się z depresją i wykryciu w jego organizmie śladów kokainy, utracił także licencję bokserską.