Frank Warren w swoim cotygodniowym felietonie odniósł się do spekulacji na temat możliwej walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO) i byłym królem wszech wag Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Słynny brytyjski promotor jest przekonany, że na dzień dzisiejszy nie ma szans, by do takiego pojedynku doszło, a informacje o nim to tylko blef ze strony opiekunów "AJ-a".

"To mi wygląda bardziej na zasłonę dymną, by zamaskować kłopoty z zakontraktowaniem listopadowego przeciwnika dla dużego Josha. Zestawienie go z Kliczką stałoby w sprzeczności ze wszystkimi regułami ustanowionymi przez federacje bokserskie. A dodatkowo Kliczko to zupełnie inna liga w porównaniu z poprzednimi rywalami Joshuy." - pisze w swoim tekście Warren.

Z opublikowanych do tej pory w mediach wypowiedzi promującego Joshuę Eddiego Hearna wynika, że chciałby on walki swojego zawodnika z Kliczką pod warunkiem, że Ukrainiec wniósłby do ringu jako stawkę pojedynku odebrany nieaktywnemu z powodów medycznych Tysonowi Fury'emu (18-0, 25 KO) pas WBA. Trudno jednak sobie wyobrazić, by władze World Boxing Association nawet gdyby zdecydowały się pozbawić olbrzyma z Wilmslow tytułu czempiona, to jako jednego z challengerów do wakującego trofeum wyznaczyłyby Joshuę - mistrza konkurencyjnej federacji.