Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mike Tyson stanął w obronie mistrza świata WBO i WBA wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), który mimo pewnego zwycięstwa nad niepokonanym od 11 lat dominatorem królewskiej dywizji Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), wciąż nie zapracował sobie na uznanie części kibiców.

- Ludzie mówią, że to leszcz, ale ja go lubię - stwierdził "Żelazny" w rozmowie ze Sky Sports. - Sam fakt, że koś nazwał swojego syna na moją cześć po tych wszystkich okropieństwach, które mnie spotkały... tak, lubię go, lubię Tysona Fury'ego!

- On jako jedyny pokonał Kliczkę w 23 obronach tytułu. Tylu było zawodników, którzy mieli być tacy wspaniali i twardzi, a nie potrafili wygrać z Kliczką. Fury wygrał i co teraz powiecie? On jest leszczem, ale pokonał najlepszego pięściarza ostatnich 15 lat? No sami powiedźcie! - tłumaczy swoje stanowisko Mike Tyson.

Tyson Fury już 9 lipca będzie miał okazję potwierdzić swoją sportową klasę, po raz drugi mierząc się z Władimirem Kliczką. Pojedynek będzie główną atrakcją gali w Manchesterze.