Po wczorajszym występie na konferencji prasowej w Manchesterze Tyson Fury (25-0, 18 KO) spuścił dziś nieco z tonu i podczas spotkania z dziennikarzami i kibicami w Kolonii anonsującego lipcowy rewanż z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) był już dużo spokojniejszy. Brytyjczyk mówił bez emocji, wyśmiewając sposób bycia i styl boksowania swojego rywala. 

- Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, co Władimir dziś powie, niech obejrzy sobie środową konferencję, bo on powie dziś dokładnie to samo. To nudziarz, dzień za dniem powtarza te same bzdury - drwił z Kliczki niepokonany olbrzym z Wilmslow.

Fury odniósł się też do wczorajszej wypowiedzi Ukraińca, który stwierdził, że kontrowersyjne komentarze Wyspiarza pod adresem homoseksualistów i kobiet obrażają także m.in. Eltona Johna czy brytyjską królową. 

- Ja wcale nie nienawidzę Eltona Johna czy królowej, ja nienawidzę Władimira Kliczki, za to co on zrobił wam, Niemcom - zanudzał was przez 15 lat - oświadczył czempion WBO i WBA wagi ciężkiej. - No przecież wiem, że chcecie mi bić brawo! Przyznajcie rację mistrzowi! To prawda. Ludzie są nim znudzeni, chcą zobaczyć jakąś nową twarz, kogoś barwnego, kontrowersyjnego, a nie nudnego Kliczkę.

- Ja prawie zasnąłem, słuchając go przez te 10 minut. Kogo obchodzi, co on ma do powiedzenia? dajmy kibicom dobrą walkę! - podsumował swój wywód dwumetrowy Wyspiarz.