Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


W trakcie wczorajszej konferencji prasowej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) i Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) nie zabrakło pytania do brytyjskiego czempiona WBO i WBA wagi ciężkiej o możliwą walkę z mistrzem federacji IBF Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO). Olbrzym z Wilmslow nie chciał jednak zbyt wiele mówić o swoim niepokonanym rodaku. 

- Mając na uwadze, że nie przybyliśmy tu, by rozmawiać o czyimś plastikowym pasie, po prostu przejdę do następnego pytania. To dla mnie obraza pytać o coś takiego - stwierdził Fury.

- To ja jestem numerem jeden, a co będzie dalej? Szukam dużych walk. To jest show Tysona Fury'ego, czy to się komuś podoba czy nie - dodał później dwumetrowy Wyspiarz.

Tyson Fury od dawna nie ukrywa żalu do International Boxing Federation za budzące kontrowersje pozbawienie go mistrzowskiego trofeum. Brytyjczyk stracił pas, bo zobowiązany klauzulą rewanżową do drugiego pojedynku z Kliczką musiał odmówić natychmiastowej obrony tytułu z Wiaczesławem Głazkowem. Pas IBF trafił ostatecznie w styczniu w ręce Charlesa Martina, który w kwietniu stracił go na rzecz Anthony'ego Joshuy.