Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (24-0, 18 KO) znalazł kolejny powód dla uzasadnienia tezy, że 28 listopada skazany jest na zwycięstwo w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z czempionem federacji WBA, IBF i WBO Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi olbrzym z Wilmslow w rozmowie z "Daily Mail" oznajmił, że jego wygrana będzie wypełnieniem woli bożej, bo... Kliczko czci szatana. Fury doszukał się nawet analogii między listopadowym pojedynkiem a biblijną opowieścią o Dawidzie i Goliacie.

- Goliat był mistrzem, niepokonanym potworem, ale został pobity przez Dawida - tego młodego chłopaka, który wierzył w Boga. Bóg dał mu siłę, dobro zawsze zwycięży zło - oświadczył Wyspiarz.

- Szczerze mówiąc, to wiem, że Kliczko to czciciel szatana, oni działają w swoich kręgach, robią magiczne sztuczki i inne rzeczy. Można zobaczyć na Youtube, jak bawią się magią - dodał Fury, przekonując przy okazji, że podobnym praktykom oddaje się większość gwiazd show-biznesu. 

- Kliczko mnie nie pokona. Teraz, gdy już wiem, że on jest czcicielem szatana, wiem, że nie ma szans, by ze mną wygrać. Bóg mu na to nie pozwoli. Jestem prawie na tysiąc procent pewien, że on mnie nie pobije - stwierdził pretendent do mistrzowskich pasów.

Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym będzie główną atrakcją gali w Dusseldorfie, którą na żywo obejrzy około 55 tysięcy widzów.