Berndt Boente, menadżer mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władymira Kliczki (64-3, 53 KO) jest przekonany, że pojedynek z Tysonem Furym (24-0, 18 KO) będzie dla Ukraińca jedną z najtrudniejszych walk w ostatnich latach. Pięściarze zmierzą się 24 października w Dusseldorfie.

- Fury jest nieprzewidywalny. To chyba jego największa zaleta. Cięzko przewidzieć co zrobi nie tylko w ringu, ale także poza nim. W jego oczach widać szaleństwo, to oznacza, że Władymir będzie musiał przez cały czas być skoncentrowany. Jestem przekonany, że Fury będzie bardzo chciał wygrać z Władymirem, nie wyjdzie do ringu jedynie po wypłatę jak David Haye - mówi Boente.

- Otrzymujemy wiele zapytań o bilety już od kilku dni, więc spodziewam się, że wszystkie wejściówki rozejdą się w ekspresowym tempie. To będzie wielka walka przede wszystkim w Europie, ale tak naprawdę cały świat będzie z zaciekawieniem patrzył na ten pojedynek - ocenia menadżer Kliczki, który na zawodowych ringach jest niepokonany od ponad jedenastu lat.