Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Shannon Briggs (56-6-1, 49 KO) jest bardzo zadowolony z efektów, jakie przyniósł jego ostatni atak na króla wagi ciężkiej Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). "The Cannon", który w minionym tygodniu strącił surfującego Ukraińca do wody u wybrzeży Florydy, jest przekonany, że wreszcie udało mu się naprawdę zdenerwować czempiona, co przybliży go do walki o pasy.

- Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ten gość. Ciężko go złamać, trudno mi było tego dokonać. Ale teraz mi się udało. On jest bardzo spokojny, ale w końcu pękł - ocenił w rozmowie z portalem Boxingscene.com Briggs, który już od wielu miesięcy zabiega o swoją mistrzowską szansę, nękając Kliczkę poza ringiem.

- Nie wiem, co on zamierza zrobić, ale jest wkurzony. Dzwonili do mnie. Sądzę, że mają mnie dość. To był ktoś z jego obozu, powiedział mi: "Słuchaj, wnerwiasz Władimira. Nie pokazuj się więcej." Grożono mi śmiercią. Mówią, że jak przyjadę do Niemiec, będą kłopoty. Ale moja głowa mówi mi: dalej mistrzu! Dalej, bierz tę walkę! - dodał Amerykanin. 

Shannon Briggs nie ukrywa, że w ramach promocji swojego nazwiska i potencjalnego starcia z Władimirem Kliczką zamierza przylecieć w listopadzie do Hamburga, gdzie "Dr Stalowy Młot" będzie bronił swoich tytułów w konfrontacji z Kubratem Pulewem.

http://www.youtube.com/watch?v=4I6BbOARM9o