Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) wpadł na pomysł organizacji dwóch walk z byłym mistrzem federacji UFC Francis Ngannou - jedna miałaby się odbyć na zasadach boksu, druga - MMA.

- Chętnie zrobiłbym to w Afryce.. Podpiszmy kontrakt na dwa pojedynki. Teraz wszyscy idą do boksu, zróbmy to tak: najpierw ja przyjdę na twoje podwórko a potem ty na moje - powiedział "Bronze Bomber" Trill Boxing Talk.

Deontay Wilder nie jest pierwszym pięściarzem zainteresowanym konfrontacją z Ngannou. Wcześniej nazwisko ex-czempiona UFC pojawiało się w kontekście Tysona Fury'ego i Anthony'ego Joshuy, jednak w obu przypadkach chodziło o walkę bokserską.

Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) jest pewny swojego zwycięstwa nad Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO). Pojedynek, którego stawką będzie status obowiązkowego challengera WBC wagi ciężkiej, odbyć ma się w czerwcu.

- Andy to dobry pięściarz, podoba mi się jego szybkość, upór i odwaga, ale to będzie za mało, by mnie pokonać - powiedział w rozmowie z ENEWS "Bronze Bomber".

- Będzie mu potrzebny jakiś ekstra sposób do tego wszystkiego, co wymieniłem. Będzie potrzebował czegoś więcej, bo ja jestem najlepszy. I dlatego się mnie boją. W walce ze mną potrzeba ci jakiejś ekstra pomocy i nie chodzi mi tylko o normalne środki - dodał Wilder, który powrócił niedawno zwycięsko na ring, szybko nokautując Roberta Heleniusa.

Najwcześniej w czerwcu dojdzie do walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) i Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO).

Do niedawna planowano, że pojedynek dwóch byłych mistrzów świata odbędzie się w drugiej połowie maja. Starcie Wildera z Ruizem będzie pokazywane na terenie Stanów Zjednoczonych w systemie Pay-Per-View.

W maju w PPV telewizja Showtime ma pokazać walkę Errola Spence'a Jr z Keithem Thurmanem. Pojedynek Wilder - Ruiz ma odbyć się kilka tygodni później, jednak Ruiz w ostatnim czasie został wyznaczony do walki o tymczasowy pas IBF z Filipem Hrgovicem i może zrezygnować ze skrzyżowania rękawic z "Bronze Bomberem".

Na przełomie marca i kwietnia kolejny pojedynek stoczyć ma były mistrz świata kategorii ciężkiej Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO). Według Malika Scotta faworytem do roli oponenta "Bronze Bombera" jest Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO).

- Będzie to albo pewien tajemniczy rywal albo Ruiz - powiedział Best Sport Betting Canada trener olbrzyma z Alabamy. - Ponieważ Joshua przemyślał sprawę i nie chce się bić z Deontayem, pozostał tylko Ruiz lub ten tajemniczy gość. 

- Ów tajemniczy gość nie jest tak pewny jak walka z Ruizem. Patrząc na to z perspektywy biznesowej, najpewniej będzie to więc Ruiz - dodał Scott. 

Pojedynek Wildera z Ruizem został niedawno zarządzony przez władze World Boxing Council jako finałowy eliminator do miana obowiązkowego challenegra. Posiadaczem pasa WBC w królewskiej dywizji jest obecnie Tyson Fury (33-0-1, 24 KO).

Trener Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) Malik Scott uważa, że Anthony Joshua (24-3, 22 KO) nie ma większych szans w starciu z jego podopiecznym, nawet jeśli po dwóch porażkach z Oleksandrem Usykiem odbuduje się paroma zwycięstwami.

- Tutaj nie może być miejsca na słabości psychiki Joshuy, bo wcześniej przegrał dwa razy z mniejszym rywalem, więc rozumiem, że przed konfrontacją z takim osobnikiem jak Deontay Wilder będzie się musiał zbudować, jednak w mojej opinii obojętnie jaki AJ wyjdzie na ring, czy mocny psychicznie czy nie, to będzie walka na trzy rundy - powiedział Scott w rozmowie z Kate Abdow.

Deontay Wilder, który niedawno po dwóch porażkach z Tysonem Furym efektownie znokautował Roberta Heelniusa, w kolejnym występie prawdopodobnie zmierzy się z Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO). Pojedynek ma mieć status finałowego eliminatora WBC wagi ciężkiej.

Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) rozpoczął przygotowania do kolejnej walki, którą najprawdopodobniej będzie finałowy eliminator WBC wagi ciężkiej z Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO).

Eddie Hearn pozytywnie zareagował na deklarację Shelly Finkela, który przedwczoraj oświadczył, że Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) w swojej kolejnej walce wolałby się spotkać z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) niż z Andym Ruizem Jr.

- Mam ogromną ochotę na rozmowy na ten temat, jestem otwarty na zorganizowanie tego pojedynku jako następnego lub nawet dwóch następnych - powiedział promotor Joshuy w wywiadzie dla DAZN. 

Anthony Joshua, który w sierpniu po raz drugi z rzędu przegrał na punkty z Oleksandrem Usykiem, między liny powrócić ma w lutym lub marcu. Na razie nazwisko rywala Brytyjczyka nie zostało potwierdzone.

Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO) nie obawia się niszczycielskiej siły Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO), z którym przyjdzie mu się zmierzyć w finałowym eliminatorze WBC wagi ciężkiej.

- Myślę, że potrafię przyjąć cios, ale nie twierdzę, że Wilder bije słabo - ocenił "Meksykański Niszczyciel" w rozmowie z Boxing Social. - Zamierzam wchodzić z nim w półdystans i tam bić kombinacjami. Będę szybki, eksplozywny, a gdy trafię go prawą ręką w skroń, to padnie na deski! 

- Spodziewałem się, że Wilderowi pójdzie łatwo z Heleniusem, bo to był jego sparingpartner, więc dokładnie wiedział co ma zrobić w ringu - dodał Ruiz, komentując spektakularny powrót "Bronze Bombera".

Walkę Wildera z Ruizem niedawno zarządziła na swoim kongresie federacja WBC. Na razie nie ma co prawda stuprocentowej pewności, że pojedynek dojdzie do skutku, ale jest to bardzo prawdopodobne.

Malik Scott, trener Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO), twierdzi, że Oleksander Usyk (20-0, 13 KO) powinien porzucić pomysł walki z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) i zmierzyć się z "Bronze Bomberem".

- Po pierwsze z Furym nigdy nic nie wiadomo, nie wiadomo, co on zrobi. A po drugie jestem po prostu zachłanny. Czuję, że Deontay jest teraz w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej, jest bardzo niebezpieczny i chciałbym, żeby Usyk stanął naprzeciw najniebezpieczniejszego pięściarza świata. Nikt w USA nie szanuje Usyka tak jak ja, ale równocześnie wiem, że trenuje najbardziej zabójczego pięściarza na świecie - powiedział w wywiadzie dla ESNews Scott.

Póki co wygląda jednak na to, że jeśli Oleksandr Usyk będzie chciał zachować wszystkie trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej, których aktualnie jest posiadaczem, to w kolejnym występie będzie musiał skrzyżować rękawice nie z Furym czy Wilderem, ale obowiązkowym pretendentem IBF Filipem Hrgovicem (15-0, 12 KO).

Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO) jest dobrej myśli przed walką z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO). Pojedynek wczoraj zarządziła federacja WBC, nadając mu status finałowego eliminatora wagi ciężkiej. 

- Jestem naprawdę pewny siebie - powiedział "Meksykański Niszczyciel" IDBoxing. - Nikt nie poradzi sobie z moim stylem. Jak wychodzę do ringu, staję się inną osobą. 

- Czuję, jak duże są moje możliwości, czuję swoją siłę, szybkość, ruchliwość. A to że jestem niski, to tylko działa na moją korzyść. Wysokiemu zawodnikowi trudno boksuje się z niższym, który się szybko porusza. Pokonam Wildera! - przekonuje Ruiz, który w swoim poprzednim pojedynku wygrał z Luisem Ortizem.

Oficjalnie wyznaczono Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) i Andy'ego Ruiza Jr (35-2, 22 KO) do stoczenia walki w finałowym eliminatorze do tytułu mistrza świata wagi ciężiej. Zwycięzca będzie oficjalnym pretendentem dla Tysona Fury'ego, który posiada pas mistrza świata World Boxing Council.

Wilder niedawno wrócił na ring po rocznej przerwie, wygrywając z Robertem Heleniusem. Ruiz w ostatnim zawodowym występie pokonał Luisa Ortiza.

Federacja WBC wyznaczyła także walkę eliminacyjną w wadze junior ciężkiej. O status oficjalnego pretendenta do mistrzowskiego pasa zaboksują Badou Jack i Thabiso Mchunu.

Zwycięski powrót na ring byłego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) nie spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony amerykańskich kibiców.

Wg Dana Rafela transmisję PPV z pojedynku "Bronze Bombera" z Robertem Heleniusem (31-4, 20 KO), zakończonego zwycięstwem Amerykanina przez nokaut w pierwszej rundzie, wykupiło zaledwie 75 tysięcy osób. 

Wynik ten jest tylko o 10 tys. lepszy od rezultatu osiągniętego przez starcie Andy'ego Ruiza Jr z Luisem Ortizem. Cena ustalona dla obydwu wydarzeń była taka sama i wynosiła 75 dolarów. 

Deontay Wilder awansował na pierwsze miejsce w rankingu wagi ciężkiej magazynu "The Ring". Amerykanin po wygranej z Robertem Heleniusem przez nokaut w pierwszej rundzie wyprzedził Anthony'ego Joshuę.

Pas mistrzowski "The Ring" w tej dywizji od sierpnia należy do Oleksandra Usyka. Wcześniej był on w rękach Tysona Fury'ego, który pozbył się go, ogłaszając latem kolejny koniec zawodowej kariery. Brytyjczyk od tego czasu nie stoczył żadnego pojedynku, więc nie ma go w zestawieniu "Biblii Boksu".

Ranking "The Ring" wagi ciężkiej: Mistrz - Oleksandr Usyk, 1. Deontay Wilder, 2. Anthony Joshua, 3. Joe Joyce, 4. Andy Ruiz, 5. Dillian Whyte, 6. Luis Ortiz, 7. Joseph Parker, 8. Filip Hrgovic, 9. Frank Sanchez, 10. Zhilei Zhang.

Shelly Finkel, menadżer Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) chciałby doprowadzić do walki "Bronze Bombera" z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) i zapewnia, że Amerykanin gotów byłby bić się z AJ-em także na wyjeździe.

- Zapytano mnie, czy gdybyśmy dostali ofertę pojedynku w Wielkiej Brytanii, to byśmy ją przyjęli. Oczywiście, że tak! To mogłaby być też Arabia Saudyjska albo inny kraj. Ale to już zależy od nich - twierdzi Finkel. - Ja wierzę, że walka Deontaya z Joshuą wyprzedałaby 80-tysięczne Wembley. 

- Idealnie by było, żeby Wilder wrócił wiosną, jakoś w marcu. Nasi preferowani rywale to Usyk, Joshua lub Ruiz - dodaje doradca byłego czempiona WBC wagi ciężkiej.

Luis Ortiz nie ma żadnych wątpliwości, że jeśli dojdzie do konfrontacji Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) z Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO) w ramach finałowego eliminatora WBC wagi ciężkiej, to zwycięsko wyjdzie z niej "Bronze Bomber".

- On zabije Andy'ego Ruiza - mówi wprost popularny "King Kong", który dwukrotnie przegrywał z Wilderem przez nokaut, zaś Ruizowi uległ na punkty po dwunastorundowej walce.

Wilder w sobotę brutalnie znokautował Roberta Heleniusa, wygrywając tym samym półfinałowy eliminator WBC. Jeśli będzie chciał zdobyć status obowiązkowego pretendenta, będzie musiał pokonać Ruiza.

Między Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) i Robertem Heleniusem (31-4, 20 KO) nie było złej krwi przed sobotnią walką. Nie było jej też po - "Bronze Bomber", który wygrał pojedynek przez ciężki nokaut w pierwszej rundzie, złożył swojemu rywalowi i byłemu sparingpartnerowi wizytę w hotelu. Spotkanie uwieczniła kamera ES NEWS.

Wilder serdecznie uściskał Heleniusa i zapytał z troską: - Wszystko w porządku? Kocham cię stary, przepraszam!

Pokonując wczoraj Roberta Heleniusa, Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) zapewnił sobie miejsce w finałowym eliminatorze WBC kategorii ciężkiej. 

W boju o status obowiązkowego challengera dla mistrza World Boxing Council "Bronze Bomber" będzie musiał się zmierzyć z Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO). Amerykanin po cichu jednak liczy, że na walkę z nim zdecyduje się czempion WBA, WBO i IBF Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO), który niedawno deklarował, że w razie fiaska rozmów na temat unifikacyjnej potyczki z Tysonem Furym gotów jest rozważyć bokserską wyprawę za Ocean. 

Wilder zapytany wczoraj, kogo preferowałby jako kolejnego rywala odparł: - Obojętnie, czy to będzie Ruiz czy Usyk. Deontay Wilder wrócił i wróciły emocje w wadze ciężkiej!

Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) w efektownym stylu powrócił na ring po dwóch porażkach z Tysonem Furym. "Bronze Bomber" na gali Premier Boxing Champions na Brooklynie ciężko znokautował w pierwszej rundzie Roberta Heleniusa (31-4, 20 KO).

Wilder w walkę wszedł ostrożnie, oddając inicjatywę rywalowi z Finlandii. Helenius umiejętnie skracał ring, jednak brakowało mu wykończenia. Na otwarty atak Fin zdecydował na kilka sekund przed planowanym gongiem i... gongu nie doczekał, bo Wilder wystrzelił potężną kontrą z prawej ręki i było po walce.

Starcie Wildera z Heleniusem miało status półfinałowego eliminatora WBC wagi ciężkiej. Jeśli Amerykanin będzie chciał zyskać status obowiązkowego challengera, będzie teraz musiał pokonać Andy'ego Ruiza Jr.

Już dziś w nocy długo wyczekiwany powrót na ring byłego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). Pojedynek "Bronze Bombera" z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO), który będzie główną atrakcją gali Premier Boxing Champions organizowanej na Brooklynie, pokaże TVP Sport.

Według oficjalnej kart walk Wilder i Helenius powinni pojawić się między linami dopiero około godz. 06.00 rano czasu polskiego, jednak warto ustawić budzić na wcześniejszą godzinę, gdyż w razie szybszych rozstrzygnięć we wcześniejszych starciach godzina rozpoczęcia main eventu może ulec zmianie. Transmisja z całej gali rozpocznie się o godz. 03.00.

Wcześniej (godz. 22.30) TVP Sport pokaże wieczór bokserski z Londynu z mistrzowskimi walkami kobiet Claressa Shields (12-0, 2 KO) - Savannah Marshall (12-0, 10 KO) i Mikaela Mayer (17-0, 5 KO) - Alycia Baumgardner (12-1, 7 KO), zaś w Polsacie Sport Extra od godz. 02.00 śledzić będzie można galę z Melbourne z pojedynkiem Devin Haney (28-0, 15 KO) - George Kambosos (20-1, 10 KO) o cztery pasy wagi lekkiej.

Zaledwie 97,3 kilogramy, czyli 10,7 kg mniej niż przed trzecim starciem z Tysonem Furym, zanotował Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) podczas ceremonii ważenia przed jutrzejszym półfinałowym eliminatorem WBC kategorii ciężkiej z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Rywal "Bronze Bombera" wniósł na wagę 114,9 kg).Transmisja pojedynku w TVP Sport.