Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tony Bellew przestrzega, by nie deprecjonować Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) tylko dlatego, że w rewanżowym pojedynku został zdeklasowany przez Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO).

- Za walkę z Furym należy mu się szacunek, bo zbierał straszne lanie i pokazał serce lwa. On jeszcze wróci - powiedział ekspert pięściarski Sky Sports i były mistrz świata w podcaście Colin Murray's 52.

- Nie każdy jest w stanie poradzić sobie z taktyką Fury'ego, więc nie sądzę, by inni mogliby teraz z Wilderem powtórzyć to, co zrobił Fury. Mało kto potrafiłby narzucić swoje warunki walki Wilderowi, jak zrobił to Fury. Tyson Fury to po prostu bokserski wirtuoz - ocenił Bellew.

Tysona Fury'ego i Deontaya Wildera, zgodnie z kontraktem, czeka jeszcze trzecie spotkanie. Póki co nie wiadomo, gdzie i kiedy dojdzie do walki.