Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO) jest przekonany, że Tysonowi Fury'emu (27-0-1, 19 KO) nie spieszy się do rewanżu z nim po tym, jak w zakończonym remisem grudniowym pojedynku był na skraju nokautu. Brytyjczyk ostatnio podpisał lukratywny kontrakt z telewizją ESPN, co zdecydowanie oddaliło perspektywę drugiego starcia niepokonanych gigantów.

- Poważnie wtedy uszkodziłem Tysona - wspomina "Bronze Bomber". - Zafundowałem mu wstrząs mózgu. Facet doznał utraty pamięci, a to nie jest zdrowe.

- Osobiście jako gość, który ma rodzinę, doradzam mu, żeby przed rewanżem zaliczył jakieś walki na przetarcie, by upewnić się, że wszystkie klepki wróciły na miejsce. Zrozumiem to. Fury ostatnio powiedział, że stoczy jeszcze trzy walki i zakończy karierę. Wszyscy wiemy dlaczego - bo jedna z nich doprowadzi do go pojedynku ze mną i ja go skończę! Dokończę robotę! - odgraża się Amerykanin. 

Tyson Fury na ring powróci 15 czerwca pojedynkiem z Tomem Schwarzem (24-0, 16 KO). Deontay Wilder 18 maja zaboksuje z Dominikiem Breazealem (20-1, 18 KO).