Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (40-0, 39 KO) skomentował zarzuty obozu swojego ostatniego rywala Luisa Ortiza (28-1, 24 KO), jakoby zwycięstwo w rozegranej 3 marca walce zawdzięczał pomocy sędziego ringowego, który, prosząc o konsultację lekarską, dał mu czas na dojść do siebie po kryzysowej siódmej rundzie. 

- Oni po prostu szukają wymówek - stwierdził "Bronze Bomber", który ostatecznie znokautował Ortiza w dziesiątej odsłonie. - To się dzieje w każdym pojedynku. Co to jest tych kilka sekund? Gdyby to wszystko zsumować, to wyszłoby góra pięć sekund. Jak miałbym w tym czasie dojść do siebie?

- On miał całą ósmą i dziewiątą rundę, by zrobić, co mu się podoba - powiedział Wilder, dodając: - Ludzi nie zauważają tego, że jego uratował gong w piątej rundzie. Ja rzuciłem go na deski pięć razy, a sam zostałem skontrowany dwa razy.