Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (38-0, 37 KO) przekonuje, że jeśli dojdzie do jego pojedynku z Dillianem Whytem (22-1, 16 KO), nie będzie miał żadnych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.

- To dla mnie łatwa walka. Wygrywam ją przez sen, jedną ręką - żartuje "Bronze Bomber", który swoją zgodę na konfrontację z Whytem uzależnia od zawarcia w kontrakcie klauzuli o unifikacyjnym pojedynku z promowanym przez opiekunów Brytyjczyka czempionem WBA i IBF Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO).

- Gwarantuję, że jeśli nazwisko Joshuy znajdzie się w kontrakcie na Whyte'a, to do walki z Whytem dojdzie - zapewnia Deontay Wilder.