Jarrell Miller jest przekonany, że ekipa mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) zakładała jeszcze przed ogłoszeniem walki z Luiserm Ortizem (27-0, 23 KO), że Kubańczyk najpewniej wpadnie na kontroli antydopingowej.
- Ja jestem zwolennikiem teorii spiskowej. Według mnie obóz Wildera wiedział, że Ortiz zażywa leki na nadciśnienie i wykorzystali to we właściwym czasie, by pozbyć się Ortiza i wstawić kogoś innego - stwierdził listopadowy rywal Mariusza Wacha w rozmowie z IFL TV.
U Luisa Ortiza wykryto dwa środki z grupy diuretyków, które wchodzą w skład specyfików obniżających ciśnienie. Substancje te mogą być jednak wykorzystane do szybszego odwodnienia się lub "wypłukania" z organizmu sportowca "twardego" dopingu - stąd ich obecność na liście substancji zakazanych przez agencję VADA.
W konsekwencji dopingowej wpadki Luisa Ortiza Deontay Wilder ostatecznie zmierzy się 4 listopada z obowiązkowym challengerem WBC Bermanem Stivernem (25-2-1, 21 KO).