Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Widler (38-0, 37 KO) nie ma żadnych wątpliwości, że jego walka unifikacyjna z czempionem WBA i IBF Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO) zgromadziłaby większą publikę i przyniosła wyższe dochody niż bokserski hit 2017 roku - starcie Gienadija Gołowkina z Saulem Alvarezem. 

- To są mali chłopcy, a tutaj byłoby dwóch wielkich gości, którzy mogą bić się przez dwanaście rund - przekonuje "Bronze Bomber". - Ale w przypadku dużych chłopców nigdy nie wiesz, czy nie skończy się to nokautem w pierwszej rundzie. O to chodzi w wadze ciężkiej! Ludzie przychodzą na walki, by oglądać nokauty!

- Wszyscy wiemy, że waga ciężka jest najważniejsza. To co się dzieje poza nią nie jest istotne. Bez urazy dla innych zawodników, bo każdy z nich w ringu ryzykuje swoje życie, szacunek dla nich. Ale wiadomo, że najważniejsza jest waga ciężka. A teraz jest ona gorącym tematem. Trzeba tylko jeszcze jeszcze to trochę podgrzać, tego potrzebujemy, czuję to! - ekscytuje się niepokonany Amerykanin, wśród potencjalnych rywali którego wymienia się Josepha Parkera, Tony'ego Bellew i Bermane'a Stiverne'a.