Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Niepokonany na zawodowych ringach Hughie Fury (20-0, 10 KO) pali się do walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO). Kuzyn byłego mistrza świata jest zdania, że "Bronze Bomber" mimo swojej siły fizycznej nie zachwyca techniką, czego dowód dał w styczniu Artur Szpilka (20-2, 15 KO), który do dziewiątej rundy dobrze sobie radził z dwumetrowcem z Alabamy.

- Razem z Tysonem byłem wtedy w Nowym Jorku na walce Wildera z tym, polskim dzieciakiem Arturem Szpilką i on dostawał tam lanie, był ogrywany do momentu, gdy trafił swoją bombę - wspomina Fury. - Można go więc łatwy "wyboksować". On po prostu ma mocne uderzenie, ale ja mogę je przyjąć.

- Nigdy w karierze nie byłem zamroczony po ciosie, nie leżałem na deskach w żadnej z walk. Mam mocną szczękę, a Wilder, szczerze powiedziawszy, jej nie ma - przkeonuje niezwyciężony Wyspiarz, który niedawno odrzucił propozycję pojedynku o pas IBF ze swoim rodakiem Anthinym Joshua (17-0, 17 KO). - Oferowali nam po prostu słabe pieniądze - zdradza kulisy nieudanych negocjacji Fury.