Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Promujący mistrza świata WBC wagi ciężkiej Dontaya Wildera (36-0, 35 KO) Lou DiBella przyznał w rozmowie ze Sky Sports, że chciałby, aby w niedalekiej przyszłości doszło do walki "Bronze Bombera" z czempionem federacji WBA i WBO Tysonem Furym (25-0, 18 KO). DiBella jest przekonany, że starcie dwóch charyzmatycznych dwumetrowców byłoby prawdziwym hitem. - To złoty interes! - mówi amerykański promotor. 

Zanim jednak Fury będzie mógł myśleć o unifikacyjnym boju z Wilderem, najpierw 9 lipca pokonać musi w rewanżu Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO). Zdaniem DiBelli olbrzym z Wilmslow mimo że ostatnio starał się przekonać wszystkich, iż znajduje się w fatalnej formie, między liny wyjdzie w znakomitej dyspozycji.

- Tyson to świr i przebiegły lis i jak nie kupuję tych jego opowieści o tym, że jest gruby i w słabej formie. Spodziewam się, że w ringu będzie wyglądał dobrze, to facet o zniewalającej osobowości - chwali Fury'ego opiekun Wildera. 

- Fury pobił dominatora, pokonał przyszłego członka galerii sław, pojedynek z nim to największa możliwa walka dla każdego ciężkiego. Jeśli znów wygra z Kilczką, to jaka walka mogłaby być dla Wildera ważniejsza niż z Furym? Walka z kim jeśli nie z Furym byłaby większa dla Anthony'ego Joshuy i Davida Haye'a? - pyta retorycznie Lou DiBella.