Anthony Joshua (22-1, 21 KO) pokazał się na otwartym treningu przed walką rewanżową z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). Pojedynek odbędzie się 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Stawką będą tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

Anthony Joshua (22-1, 21 KO) pała żądzą rewanżu na Andym Ruizie Jr (22-1, 21 KO), który w czerwcu zafundował mu pierwszą porażkę w zawodowej karierze. AJ jest przekonany, że gdy 7 grudnia pokona Meksykanina, odbierając mu pasy WBA, WBO i IBF, powróci na tron kategorii ciężkiej.

- Zamierzam go zlać i pokazać, jak jestem wspaniały - mówi Brytyjczyk w wywiadzie dla Sky Sports. - Ludzie sądzą, że on jest taki świetny, więc jeśli go pobiję, chcę, by wszyscy padli mi do stóp i powiedzieli mi, jak jestem wspaniały.

- Wygląda na to, że będę boksował z najlepszym zawodnikiem w tej wadze, więc jeżeli wygram, wszyscy powinni mi się pokłonić - dodaje Joshua, będący przed rewanżem faworytem bukmacherów.

DAZN przygotowało dokument o czerwcowej walce Anthony'ego Joshuy z Andym Ruizem Jr. Na razie opublikowano zapowiedź tej produkcji. Meksykanin niespodziewanie znokautował Brytyjczyka i odebrał mu trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej dojdzie do rewanżu.

Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Andrew Tabiti (17-1, 14 KO) jest jednym ze sparingpartnerów Anthony'ego Joshuy (22-1, 22 KO), który przygotowuje się do rewanżowej walki z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). Pojedynek odbędzie się 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.

- Joshua sparuje z pięściarzami, którzy mają bardzo szybkie ręce. Musi być gotowy na jeszcze lepszą wersję Ruiza, niż w pierwszym pojedynku. Tabiti nie jest tak silny jak Ruiz, ale daje w sparingach to, czego się spodziewamy - mówi Eddie Hearn, promotor Joshuy.

Jednocześnie szef grupy Matchroom zdementował pojawiające się nieoficjalnie informacje o słabej sparingowej formie Brytyjczyka. Hearn przekonuje, że Joshua nie ma w trakcie przygotowań żadnych problemów.

Stawką pojedynku Ruiz - Joshua będą należące do Meksykanina tytuły mistrza świata federacji WBA, WBO i IBF. Zwycięzca walki najpóźniej w maju będzie musiał skrzyżować rękawice z Kubratem Pulewem.

W trakcie wyemitowanego niedawno programu "The Gloves Are Off" poświęconemu zbliżającemu się rewanżowi Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) eksperci Sky Sports - Carl Froch, Tony Bellew i David Haye - próbowali odpowiedzieć na pytanie, czy AJ świadomie poddał pierwszą walkę.

- Joshua wstał "na osiem". W takiej sytuacji, trzeba spojrzeć sędziemu w oczy i przekonać go, że chce się dalej walczyć. On natomiast nonszalancko odszedł do narożnika, rozłożył ręce. Sędzia przerwał pojedynek, bo Joshua nie wyglądał na kogoś, kto chciałby kontynuować - stwierdził Froch.

Inaczej intencje rodaka ocenił Bellew: - Dzieciak z taką przeszłością jak on nie mógłby się poddać. Nie obchodzi mnie, co mówią inni, nie ma o tym mowy! On nie powiedział w żadnym momencie, że nie chce dalej walczyć, nie kręcił głową.

Haye miał natomiast kłopot z jednoznaczną oceną zachowania Joshuy: - Upadł, ale wstał na osiem, ale obrócił się tyłem do sędziego. Tego nie rozumiem. Może uważał, że to jest show AJ-a i sędzia spojrzy na niego przychylnym okiem? Ja nigdy w takiej sytuacji nie odwróciłbym się od sędziego, bo obawiałbym się, że on zastopuje walkę.

Deontay Wilder jest przekonany, że - wbrew obawom części kibiców - Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) nie spocznie na laurach po czerwcowym zwycięstwie nad Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) i w zaplanowanym na 7 grudnia rewanżu stanie na wysokości zadania.

- Myślę, że Ruiz wygra, będzie bardzo zmotywowany i pewny siebie - wyniósł to z pierwszej walki - twierdzi "Bronze Bomber" cytowany przez Sky Sports. - On nie zachłyśnie się sukcesem, to dla niego dopiero początek, zwłaszcza że został właśnie mistrzem świata.

- W takich sytuacjach trzeba pozostać głodnym sukcesu, wygrana daje ci dodatkowego kopa, ale on ma za sobą jeszcze tych wszystkich Meksykanów - dodaje Wilder, który liczy że w przypadku wiktorii Ruiza i swoich wygranych nad Luisem Ortizem i Tysonem Furym zaboksuje z meksykańskim "Niszczycielem" o cztery mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej.

24 funty i 95 centów będą musieli zapłacić brytyjscy kibice za obejrzenie w systemie PPV zaplanowanej na 7 grudnia walki o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) i Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). To 5 funtów więcej niż standardowa cena dla relacji Sky Box Office.

Co ciekawe, część kibiców na Wyspach sugeruje, że podwyższona opłata to dowód potwierdzający teorię, że AJ po grudniowym występie, bez względu na wynik pojedynku, nie wyjdzie już do ringu... więc teraz - wraz ze swoimi promotorami - chciałby zarobić jak najwięcej.

Joshua w czerwcu został znokautowany przez Ruiza w siódmej rundzie. Dla AJ-a była to pierwsza porażka w zawodowej karierze. Anglik w kontrakcie ma zapisane, po starciu z Ruizem, jeszcze dwie walki w PPV realizowanym przez Sky.

Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) spodziewa się, że Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) 7 grudnia powtórzy swój czerwcowy wyczyn i pokona w rewanżowej potyczce Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO).

- Stawiałem na niego przed pierwszą walką i stawiam na niego teraz - przyznał w rozmowie z boxingscene.com "Bronze Bomber", który liczy, że w przypadku wygranej Meksykanina uda się doprowadzić do unifikacyjnego pojedynku o cztery mistrzowskiej pasy kategorii ciężkiej.

- To jest sport dla gladiatorów, dla mężczyzn. Ja jestem mężczyzną i nie mam czasu na gierki. Ruiz boksuje dla tej samej stajni co ja i tę walkę będzie łatwiej zrobić [niż walkę z Joshuą]. Według mnie byłoby to też bardziej ekscytujące zestawienie - dodał Amerykanin.

Deotaya Wildera póki co czeka jednak zakontraktowane na 23 listopada starcie z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO), a potem - 22 lutego - konfrontacja z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO).

Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) widzi Andy'ego Ruiza (33-1, 22 KO) jako faworyta w zaplanowanym na 7 grudnia rewanżowym pojedynku o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO).

- Myślę, że jeśli Ruiz się poważnie przygotuje, nie będzie się lenił na treningach, to wygra po raz drugi - typuje Bułgar w rozmowie z boxingscene.com.

Pulew od wielu miesięcy jest obowiązkowym pretendentem do tytułu IBF i według rezolucji federacji ma prawo do walki ze zwycięzcą starcia Joshua - Ruiz. Na potyczkę z bułgarską "Kobrą" o wakujące trofeum liczy tymczasem po cichu Adam Kownacki (20-0, 15 KO) - Polak ma nadzieję, że Ruiz w przypadku wygranej zwakuje tytuł IBF.

7 grudnia na gali w Arabii Saudyjskiej Anthony Joshua (22-1, 21 KO) i Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) staną do walki o pasy WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej. Na zwycięzcę pojedynku czekać będzie dwóch obowiązkowych challengerów - Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) - z ramienia federacji IBF i Oleksandr Usyk (17-0, 13 KO) - wyznaczony przez WBO.

W ostatnich tygodniach w mediach powstało wrażenie - głównie za sprawą wywiadów udzielanych przez promującego Joshuę i Usyka Eddiego Hearna - że zunifikowany czempion będzie musiał wybierać, którego pasa bronić, bo obaj pretendenci mają tak samo silny mandat do walki mistrzowskiej. Tymczasem już kilka tygodni temu ustalono - i sam Hearn zgodził się na to, negocjując warunki grudniowej potyczki - że lepszy z pary Ruiz - Joshua w kolejnym występie wyjdzie do ringu z Pulewem.

- Następna walka Kubrata będzie o pas IBF. Jeżeli Joshua lub Ruiz walki odmówią, to zaboksuje o wakujący tytuł - brzmi komunikat promotorów Pulewa z grupy Top Rank cytowany przez Sky Sports.

- Nasz pretendent będzie pierwszy. Organizacje już ustaliły między sobą, że to obowiązkowa obrona IBF ma pierwszeństwo - potwierdza przedstawiciel International Boxing Federation.

Kubrat Pulew status obligatoryjnego challengera zapewnił sobie, pokonując w finałowym eliminatorze Hughiego Fury'ego. Bułgar w minioną sobotę pokonał na punkty Rydella Bookera.

Wygląda na to, że zmotywowany porażką w czerwcowej walce z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) zdetronizowany czempion WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (22-1, 21 KO) wyjdzie do zaplanowanego na 7 grudnia rewanżu z Meksykaninem w wybornej formie.

David Haye - menadżer Derecka Chisora, który sparował ostatnio z Anglikiem - twierdzi, że "Del Boy" zachwalał mu dyspozycję AJ- a.

- Dereck był pod wrażeniem - zdradził "Hayemaker" w rozmowie ze Sky Sports. - AJ miał świetną sylwetkę i był w pełni skoncentrowany na boksie. Z jego obozu napływają dobre wiadomości. Miał wielu sparingpartnerów, m.in. Bryanta Jenningsa.

- AJ wyszczuplał - jeśli czeka cię długa walka, trzeba zrzucić zbędne mięśnie - dodał David Haye, potwierdzając tym samym wcześniejsze zapowiedzi Joshuy, że tym razem z Ruizem będzie sporo lżejszy.

Publikowane w Internecie zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości - Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) w rewanżu z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) powinien, zgodnie z zapowiedziami, być lżejszy niż w pierwszej walce.

- Waga Andy'ego idzie w dół - potwierdza w rozmowie ze Sky Sports dietetyk meksykańskiego "Niszczyciela". - Naprawdę ciężko pracuje na sali treningowej, a to ma duże znaczenie. Jego dieta? Ryby, tuńczyk, makaron w dni sparingowe. Czasem robimy "cheat day", ale nic szalonego. Nie celujemy w żadną konkretną wagę, może będzie taka sama, a może trochę mniej. Chcemy, aby Andy czuł się lekki i łatwiej poruszał się na nogach.

Do rewanżowego starcia Ruiza Jr z Joshuą dojdzie 7 grudnia na gali w Arabii Saudyjskiej. Pierwszą walkę przez techniczny nokaut w siódmej rundzie wygrał Meksykanin, jednak Brytyjczyk mimo porażki jest faworytem grudniowej konfrontacji.

Wygląda na to, że Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) dotrzyma słowa i do zaplanowanego na 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej rewanżu z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) wyjdzie kilka kilogramów lżejszy niż do pierwszej walki. Meksykanin do drugiej potyczki z AJ-em szykuje się, sparując m.in. z Michaelem Hunterem (18-1, 12 KO), który na grudniowej gali zmierzy się z Aleksandrem Powietkinem (35-2, 24 KO).

Niepokonany na zawodowych ringach Albon Pervizaj (12-0, 9 KO) jest jednym ze sparingpartnerów Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO), który przygotowuje się do rewanżowego pojedynku z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). Do drugiej walki tych pięściarzy dojdzie 7 grudnia na gali w Arabii Saudyjskiej.

24-letni Pervizaj sam w ten sposób przygotowuje się do kolejnego zawodowego występu, który będzie miał miejsce 2 listopada. Niemiec sylwetką i stylem przypomina Ruiza, który w czerwcu sensacyjnie znokautował Joshuę.

W sparingach Brytyjczykowi pomaga także Amerykanin Timothy Moten (5-0, 2 KO). Stawką grudniowej walki będą pasy mistrzowskie federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) pozostaje przy postanowieniu, by w rewanżu z Anhthonym Joshuą (22-1, 21 KO) ważyć mniej niż w pierwszej walce. Przed pierwszym pojedynkiem Meksykanin wniósł na wagę 121,6 kg.

- Teraz, będąc 10 funtów [4,5 kg] lżejszy, będę szybszy, będę zadawał więcej ciosów i lepiej się poruszał - zapowiedział czempiona WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej podczas niedzielnego treningu pokazowego w San Diego.

- Zrzucenie 10 funtów nie spowoduje żadnej utraty siły. Jeśli już coś, to będę silniejszy i szybszy, a on przecież zamierza biegać w kółko po ringu - dodał meksykański "Niszczyciel", który jednak póki co nie wygląda na szczególnie odchudzonego.

7 grudnia w Arabii Saudyjskiej dojdzie do rewanżowej walki o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) i Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Meksykanin wczoraj zaprezentował się dziennikarzom i kibicom na treningu otwartym.

Eddie Hearn poinformował w rozmowie ze Sky Sports, że Oleksandr Usyk (17-0, 13 KO) poleci do Arabii Saudyjskiej, by obejrzeć na żywo zaplanowany na 7 grudnia rewanż o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) i Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).

Niepokonany Ukrainiec w minioną sobotę udanie zadebiutował w królewskiej dywizji, stopując po siódmej rundzie Chazza Witherspoona.

Usyk od kilku tygodni jest obowiązkowym pretendentem do pasa WBO, dzięki swoim osiągnięciom w niższej klasie wagowej i jak przekonuje, gdy tyko pojawi się szansa walki ze zwycięzcą starcia Joshua - Ruiz, skorzysta z niej.

Dereck Chisora (31-9, 22 KO) uważa, że jednym z powodów czerwcowej porażki Anthony'eg Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) był fakt, że obóz przygotowawczy AJ-a zlokalizowany był na Florydzie, gdzie nie mógł się on w pełni skoncentrować na boksie.

- Problem był taki, że on trenował w Miami. Widział te wszystkie Latynoski, panienki, chcicas - stwierdził "Del Boy" w rozmowie z Seconds Out, dodając: - Ale to już nie jest ważne. W naszej grze liczy się to, jak potrafisz wrócić.

Joshua z Ruizem po raz drugi skrzyżują rękawice 7 grudnia, zaś Chisorę już 26 października czeka konfrontacja z Davidem Pricem (25-6 20 KO). Dziś obaj pięściarze zaliczą wspólną sesję sparingową.

- To będzie świetny sparing dla obu. Różnica jeśli chodzi o ten obóz Joshuy jest taka, że tym razem ma świetnych sparingpartnerów, dobrze imitujących styl Ruiza, który jest wyjątkowy. Widziałem ostatnio zdjęcia Ruiza, wygląda na nich szczupło, ale nie wiem, czy to nie efekt Photoshopa - powiedział promotor AJ-a Eddie Hearn.

Na potrzeby grudniowego rewanżu Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) w Arabii Saudyjskiej wzniesiona zostanie arena na 15 tysięcy widzów. Obiekt później będzie gościł turnieje tenisowe.

Timothy Moten (5-0, 2 KO) jest prawdopodobnie jednym ze sparingpartnerów Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) przed grudniowym rewanżem z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).