Anthony Joshua (23-1, 21 KO) dzięki punktowemu zwycięstwu z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO) w rewanżowym pojedynku o pasy WBA, WBO i IBF awansował na drugą pozycję rankingu kategorii ciężkiej ESPN.

Wyżej od Brytyjczyka plasuje się tylko czempion WBC Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO). Trzeci jest Tyson Fury (29-0-1, 20 KO). Ruiz Jr po sobotniej porażce spadł na miejsce piąte. Dziewiąty na liście ESPN królewskiej dywizji jest jedyny Polak - Adam Kownacki (20-0, 15 KO.

Ranking ESPN wagi ciężkiej: 1. Deontay Wilder, 2. Anthony Joshua, 3. Tyson Fury, 4. Dillian Whyte, 5. Andy Ruiz Jr, 6. Joseph Parker, 7. Luis Ortiz, 9. Adam Kownacki, 10. Oleksandr Usyk.

Dzięki zwycięstwu w rewanżu nad Andym Ruizem Jr Anthony Joshua  (23-1, 21 KO) powrócił do gry o prymat w kategorii ciężkiej. Czempion federacji WBA, WBO i IBF w rozmowie ze Sky Sports ocenił swoich potencjalnych rywali. Cenzurki, jakie Brytyjczyk wystawił Oleksandrowi Usykowi, Kubratowi Pulewowi, Deontayowi Wilderowi i Tysonowi Fury'emu, poniżej...

Oleksandr Usyk: Wywodzi się z wielkiej szkoły boksu, jego dewiza to trafić rywala i samemu uniknąć ciosu. Studiuję walki Usyka, więc znam jego słabości i atuty. To jest walka, na którą czekam.

Kubrat Pulew: Ma znakomitą przeszłość amatorską, należy do bokserskiej rodziny, jego brat też boksuje. Wkrótce będzie moim obowiązkowym challengerem.

Deontay Wilder: Jest bardzo utalentowany, mądrze go prowadzono, pozwalając mu zyskać niezbędne doświadczenie. Gdy już raz wejdziesz na poziom mistrzowski, nie ma odwrotu. Potrzebował na to więcej walk niż ja, ale już jest na tym poziomie i nie patrzy za siebie. Jego plan na sukces wypalił perfekcyjnie - gratulacje dla niego i jego ekipy.

Tyson Fury: Inspiruje się Muhammadem Alim. Dobrze gada i dobrze walczy. To utalentowany pięściarz.

Rewanżowa walka Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO) była hitem nie tylko na Wyspach Brytyjskich, gdzie pobity został rekord wykupień Pay-Per-View. Świetne wyniki oglądalności pojedynek Brytyjczyka z Meksykaninem zapewnił również platformie DAZN oraz Telewizji Polskiej.

Drugie starcie Joshua - Ruiz za pośrednictwem DAZN śledziło na całym świecie 1,8 mln osób. Walka wygenerowała także 200 tys. nowych subskrybentów.

Świetną oglądalnością pochwalił się także w mediach społecznościowych Marek Szkolnikowski, dyrektor sportu w TVP. Według badań panelu Nielsena średnia oglądalność walki wyniosła na TVP 1 oraz TVP Sport 1,6 mln widzów (2,2 mln w szczytowym momencie), zaś według Metody Oglądalności Rzeczywistej średnia oglądalność była na poziomie aż 3 milionów (3,4 mln w szczytowym momencie).

Jarrell Miller zarzucił hipokryzję Anthony'emu Joshui (23-1, 21 KO), publikując na Instagramie stary wywiad, w którym Brytyjczyk krytykuje Tysona Fury'ego za postawę w zwycięskim pojedynku z Władimirem Kliczką.

AJ na archiwalnym nagraniu zarzuca Fury'emu, że ten nie przyjął otwartej walki z "Dr Stalowym Młotem" i tak naprawdę "podstępem" skradł Ukraińcowi mistrzowskie pasy.

"Joshua i Eddie Hearn to najwięksi hipokryci w boksie. Te skur**yn uciekał po ringu [w rewanżu z Ruizem] jak dzi**a. To jeden z wielu dwulicowych wywiadów tego duetu - napisał komentując wypowiedź Brytyjczyka Miller.

Wiele wskazuje na to, że Anthony Joshua (23-1, 21 KO) swój pierwszy pojedynek po odzyskaniu mistrzowskich pasów kategorii ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF stoczy w Londynie na mogącym pomieścić ponad 60 tysięcy kibiców Tottenham Hotspur Stadium.

Brytyjczyk ostatnio dwa razy z rzędu boksował na wyjeździe, najpierw w Stanach Zjednoczonych, potem w Arabii Saudyjskiej, w obydwu przypadkach z Andym Ruizem Jr, kolejno przegrywając przez techniczny nokaut i zwyciężając na punkty.

Powrót Joshuu planowany jest na przełom kwietnia i maja. Jego rywalem będzie najprawdopodobniej obowiązkowy pretendent IBF Kubrat Pulew (28-1, 14 KO).

Dziś promotor Anthony'eg Joshuy (23-1, 21 KO) ma rozmawiać z przedstawicielami federacji WBO i IBF na temat obowiązkowych obron pasów wagi ciężkiej przez swojego zawodnika. AJ do 31 maja powinien skrzyżować rękawice z challengerem IBF Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO), zaś WBO na pojedynek ze swoim pretendentem Oleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO) dała mu 180 dni. Hearn mimo wszystko uważa, że to Pulew będzie kolejnym oponentem Joshuy.

- Musimy to załatwić szybko - powiedział szef Matchroom Boxing Sky Sports. - Sępy zaraz zaczną krążyć, też bym tak zrobił, więc nie mam do nich pretensji.

- Chcę porozmawiać z IBF i WBO i zobaczymy, kto będzie pierwszy. Myślę, że IBF, ale poczekajmy na potwierdzenie. AJ chce zachować wszystkie pasy i  w takim układzie będziemy mieli najpierw Pulewa a potem Usyka.

Zapytany o możliwą datę kolejnej walki Anthony'ego Joshuy Eddie Hearn wskazał na przełom kwietnia i maja.

Rewanżowa walka Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO) pobiła brytyjski rekord wykupień transmisji Pay-Per-View - poinformował Eddie Hearn. Dokładnych danych jeszcze nie podano, ale z pewnością jest to liczba przekraczająca 1,5 mln subskrypcji.

Poprzedni rekord został ustanowiony przy okazji walki Joshuy z Władimirem Kliczko w kwietniu 2016 roku. Niemal tyle samo wykupień zanotowano podczas pojedynku unifikacyjnego Joshuy z Josephem Parkerem.

Pierwsza walka Joshua - Ruiz, która odbyła się w czerwcu, także była na Wyspach Brytyjskich pokazywana w systemie Pay-Per-View. Ponieważ transmisja odbywała się w nocy czasu miejscowego, wykupiło ją tylko 560 tys. osób.

Wiosną na ring ma wrócić Anthony Joshua (23-1, 21 KO). Mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej w kolejnych występach powinien skrzyżować rękawice z Oleksandrem Usykiem oraz Kubratem Pulewem, którzy są oficjalnym pretendentami do pasów mistrzowskich federacji WBO oraz IBF.

Prawdopodobnie to Pulew będzie kolejnym rywalem Joshuy, jednak na razie obóz Brytyjczyka nie chce rozmawiać o planach na przyszły rok. Sam pięściarz podchodzi do tematu najbliższych walk bardzo spokojnie.

- Usyk, Pulew? To tylko kolejne nazwiska do pokonania. Cały czas się uczę, cały czas zdobywam doświadczenie i wiem, że każdego można pokonać. Potrzebny jest tylko odpowiedni plan i ciężka praca - mówi Joshua.

- Ja nie wybieram rywali, nikogo nie unikam. Jeśli trzeba będzie walczyć z Usykiem czy Pulewem, to zrobię to. Jestem mistrzem świata wagi ciężkiej, muszę boksować z najlepszymi - dodaje Anglik.

W tym roku Joshua toczył walki w Stanach Zjednoczonych oraz Arabii Saudyjskiej. W przyszłym roku Brytyjczyk ma ponownie zaboksować przed swoją publicznością.

Anthony Joshua został nowym liderem światowego rankingu wagi ciężkiej portalu statystycznego Boxrec.com. Brytyjczyk w sobotę wygrał rewanżowy pojedynek z Andym Ruizem Jr i odzyskał tytuły mistrza świata federacji WBA, WBO oraz IBF.

Ruiz po porażce spadł na piątą pozycję. Ucierpiały także notowania Aleksandra Powietkina, który tylko zremisował z Michaelem Hunterem. Amerykanin po tym pojedynku znalazł się z kolei tuż za plecami Adama Kownackiego.

Zauważalny awans zaliczył Mariusz Wach. Polak przegrał na punkty z Dillianem Whytem, jednak przesunął się z 49. na 32. pozycję w światowym rankingu.

Najlepsi pięściarze wagi ciężkiej Boxrec.com: 1. Anthony Joshua, 2. Deontay Wilder, 3. Oleksandr Usyk, 4. Tyson Fury, 5. Andy Ruiz Jr, 6. Dillian Whyte, 7. Aleksander Powietkin, 8. Kubrat Pulew, 9. Luis Ortiz, 10. Dereck Chisora, 11. Adam Kownacki, 12. Michael Hunter,..., 32. Mariusz Wach, 33. Artur Szpilka, 45. Łukasz Różański

Wbrew wcześniejszym ustaleniom, federacja WBO wcale nie zamierza ustępować IBF w kwestii pierwszeństwa obowiązkowych pretendentów do walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej.

Tytuły WBO i IBF od wczoraj znów należą do Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO), który w rewanżowym pojedynku pokonał na punkty Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO). Brytyjczyk wraz z trofeami "odziedziczył" po Ruizie zobowiązania do dwóch obligatoryjnych obron - z ramienia World Boxing Organization z Oleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO), zaś z ramienia International Boxing Federation z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO).

Z Pulewem AJ musi skrzyżować rękawice do 31 maja 2021 roku. "Deadline" WBO do wczoraj nie był znany, jednak kilka godzin temu szef federacji Paco Valcarcel zakomunikował na Twitterze, że Joshua na pojedynek z Usykiem ma 180 dni.

Niewykluczone, iż zamieszanie z obowiązkowymi pretendentami zakończy się tak, że Joshua zwakuje tytuł WBO, o który następnie zaboksują Usyk i kolejny w rankingu z dostępnych zawodników Joseph Parker (26-2, 20 KO). Takie rozwiązanie jest bardzo prawdopodobne, ponieważ wszystkich trzech pięściarzy promuje Eddie Hearn.

Sobotniej walce Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO) z uwagą przyglądał się Ben Davison. Trener Tysona Fury'ego pozytywnie ocenił postawę rodaka, choć od zachwytów był raczej daleki.

- To był dobry występ - stwierdził szkoleniowiec "Króla Cyganów" w rozmowie z IFL TV. - Joshua pokazał inną stronę swojego boksu i zrobił, co trzeba, by wygrać, a to było najważniejsze.

- Właśnie tak powinien był zawalczyć. To był taki Tyson Fury dla ubogich, czyż nie? Oczywiście Joshua nie potrafi zrobić tego na poziomie Tysona, ale to była walka taktyczna, 50 na 50 i zakończyła się zwycięstwem - dodał Ben Davison.

Krótko trwało panowanie na mistrzowskim tronie wagi ciężkiej Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO). Meksykanin już w pierwszej obronie stracił pasy federacji WBA, WBO i IBF, gładko przegrywając na punkty rewanż z Anthoym Joshuą (23-1, 21 KO).

Ruiz tuż po ogłoszeniu werdyktu zadeklarował, że chciałby po raz trzeci skrzyżować rękawice z Brytyjczykiem, jednak - realnie oceniając - na taką walkę nie ma aktualnie szans, bo po pierwsze Joshua jest zobowiązany do obron mistrzowskich pasów z wyznaczonymi już pretendentami, a po drugie boksujący dla konkurencyjnego projektu Premier Boxing Champions meksykański "Niszczyciel" nie jest już do niczego potrzebny promującemu AJ-a Eddiemu Hearnowi.

Zdetronizowany mistrz na konferencji prasowej swoją porażkę tłumaczył nadwagą. - Ważyłem za dużo... Mogłem ciężej trenować i bardziej słuchać się trenerów. Może nie powinienem był tyle przybierać na wadze - oznajmił Ruiz.

W pojedynku wieczoru gali w Arabii Saudyjskiej Anthony Joshua (23-1, 21 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO), odzyskując mistrzowski pasy WBA, WBO i IBF kategorii  ciężkiej.

Brytyjczyk, lżejszy o 5 kilogramów niż w pierwszym pojedynku z Ruizem sześć miesięcy temu, nie miał większych problemów z wygrywaniem kolejnych rud z ociężałym i nastawionym na pojedyncze mocne uderzenia rywalem. 

Ruiz tylko dwa razy - w starciach czwartym i ósmym - zdołał na moment zagrozić Joshui, jednak w chwilach kryzysu Wyspiarz sprytnie ratował się klinczem. Ostatecznie po rozegraniu dwunastu rud sędziowie pinktowalo 118-108, 118-110, 119-109.

W sobotę w Arabii Saudyjskiej rewanż, który przesądzi o układzie sił w wadze ciężkiej. Stawką trzy pasy.

Trzydzieści sekund upłynęło od chwili posadzenia na tyłek Andy’ego Ruiza juniora przez Anthony’ego Joshuę do momentu, w którym wielki faworyt, znacznie przewyższający pretendenta sławą, zarobkami, wzrostem i tężyzną fizyczną, sam znalazł się w tarapatach, upadając na deski. Był 1 czerwca bieżącego roku, trwała trzecia runda pojedynku o mistrzostwo świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej w nowojorskim Madison Square Garden. Broniący tytułów Brytyjczyk debiutował na amerykańskim ringu zawodowym.

Miał zacząć triumfalny marsz ku zawojowaniu USA, ale wszystko zmienił jeden cios – kontrujący lewy sierpowy Ruiza w błędnik Joshuy. „AJ” zachwiał się jak chochoł na wietrze i wkrótce dwukrotnie upadł. W czwartej i piątej rundzie wyglądało na to, że powoli odzyskuje werwę, lecz już w szóstej, pod presją lekceważonego grubaska z Kalifornii, można było odnieść wrażenie, że najchętniej wydostałby się za liny. Twarda szczęka, szybkie ręce i kontrujące ciosy pozwoliły Ruizowi wnieść ręce na znak triumfu w siódmym starciu, po dwóch kolejnych nokdaunach.

Sensacja? Mało powiedziane. Co śmielsi komentatorzy przed sobotnim rewanżem piszą wręcz o tym, że kariera 30-letniego Joshuy zawisła na włosku. 

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) w rozmowie z boxingscene.com skomentował swoją rekordowo dużą wagę przed sobotnią walką z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Meksykanin zastrzegł na wstępie, by nie przejmować się zbytnio oficjalnym danymi, bo w rzeczywistości jest sporo lżejszy.

- Przed ważeniem zjadłem i wypiłem dużo wody - oznajmił czempion WBA, WBO i IBF królewskiej dywizji. - Poza tym ważyłem się w ubraniu i z sombrero. Gdyby ważenie odbyło się o tej godzinie, którą nam wcześniej podano, ważyłbym tyle samo co przed 1 czerwca.

- Jestem jednak silny i gotów do walki. W sumie to chciałem być trochę cięższy tym razem., by mieć siłę, dobrze się czuć i mieć mocniejsze uderzenie - dodał Andy Ruiz Jr.

Aż 128,4 kg wniósł Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed walką rewanżową z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Brytyjczyk ważył 107,5 i tak lekki przed zawodowym pojedynkiem był ostatni raz pięć lat temu. Ruiz waży 7 kg więcej, niż przed czerwcową walką z Joshuą, kiedy sensacyjnie wygrał przez nokaut w siódmej rundzie. Transmisja walki w TVP Sport oraz TVP 1. Walka rozpocznie się w sobotę o godz. 21.45.

Magazyn "The Ring" opublikował na swojej stronie internetowej wyniki sondy eksperckiej przed sobotnią walką o trzy pasy wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) i Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).

O typy zapytano 22 ludzi świata boksu. Dwunastu z nich oceniło, że większe szanse na wygraną ma Joshua. Dziesięciu postawiło na Ruiza. Dwa wybrane typy poniżej.

Paulie Malignaggi (Joshua KO): Czuję, jak bardzo Joshua chce udowodnić, że skreślanie go było błędem. Sądzę, że będzie tym razem lepiej przygotowany na trudne momenty. Według mnie obaj dadzą z siebie wszystko, bo wiedzą, jaka jest stawka. Co ważniejsze, obaj wiedzą, jak są dla siebie groźni.

Lamon Brewster (Ruiz KO): Dla mnie każdy z nich walczy z inną motywacją. Jeden chce udowodnić, że nie jest tylko papierowym mistrzem ze szklaną szczęką. Drugi walczy, by reprezentować cały kraj jako pierwszy meksykański czempion wagi ciężkiej. Trzeba pamiętać, że styl robi walkę, a według mnie Anthony Joshua nie ma dobrego stylu, by pokonać Ruiza.

Mimo silnych animozji z przeszłości Anthony Joshua (22-1, 21 KO) i Dillian Whyte (26-1, 18 KO) zakopali - przynajmniej na kilka dni - topór wojenny. 

W sobotę obaj Brytyjczycy zaboksują na gali w Arabii Saudyjskiej. Joshua w rewanżu o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej zmierzy się z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO), zaś Whyte stanie naprzeciw Mariusza Wacha (35-5, 19 KO). Podczas środowego treningu medialnego Wyspiarze wymienili uprzejmości, nawzajem życząc sobie powodzenia.

AJ "zgodę" z rodakiem skomentował w rozmowie z IFL TV. - Gdy ze sobą walczymy, nie ma miejsca na miłość, ale ja mam dla niego szacunek... Jeśli jesteś Brytyjczykiem i nas nie wspierasz to nie wiem w ogóle, co robisz. Jak widać, nawet mój wróg mi kibicuje - oznajmił Joshua który pierwszy pojedynek z Ruizem przegrał przez techniczny nokaut.

Dość wyrównane okazały się wyniki eksperckiej sondy ESPN dotyczącej wyniku sobotniej walki o trzy mistrzowskiej pasy kategorii ciężkiej pomiędzy Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) i Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO).

Wygraną AJ-a wytypowało łącznie siedmiu ankietowanych, podczas gdy na ponowny triumf meksykańskiego "Niszczyciela" postawiło sześciu. Dwa wybrane typy poniżej.

Dan Rafael (Joshua KO): To jest wielki rewanż, na Joshuui będzie ogromna presja po tym, co stało się w pierwszej walce. Myślę jednak, że on zlekceważył rywala zakontraktowanego w zastępstwie i zapłacił za to cenę. Teraz nie będzie o tym mowy. Myślę, że Joshua jest lepszym atletą, jest większy i ma mocniejszy cios. Ruiz może być rozproszony przez zamieszanie, jakie powstało po jego zwycięstwie. Uważam, że Joshua będzie przygotowany, jak trzeba i wygra przez nokaut w końcówce.

Steve Kim (Ruiz KO): Spodziewam się, że Joshua będzie chciał boksować na dystans, w bardziej zdyscyplinowany sposób - pokazać swoją wersję Władimira Kliczki. Nie jestem jednak pewien, czy on się potrafi tak szybko przestawić. W końcu Ruiz, który jest szybszy i płynniejszy w atakach, zacznie go łapać szybkimi kombinacjami. Ruiz zwycięży przez nokaut pomiędzy rundą siódmą i dziewiątą.