Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Eddie Hearn jest skrajnie rozczarowany faktem, że próby doprowadzenia do unifikacyjnej walki o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) i Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) spaliły na panewce. Szef Matchroom Boxing w rozmowie z IFL zasugerował, że ekipa Fury'ego od samego początku negocjacji brała pod uwagę rezygnację z potyczki z AJ-em na rzecz trzeciego pojedynku z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).

- Bob Arum wcale nie zerwał umowy z Wilderem, nadal planowali walkę, rozmawiał na ten temat z PBC, cała ta sprawa bardzo śmierdzi - stwierdził promotor Joshuy. - Jeśli się dobrze przyjrzeć, to ze strony Aruma nie było przez cały czas za grosz pozytywnego podejścia.

- AJ jest przekonany, że Fury w ogóle nie chciał z nim walczyć i tylko wykorzystał nazwisko do promocji. Ja chciałbym wierzyć, że Fury chciał walczyć, ale został wydymany przez innych. Prawda jest taka, że nikt poza mną i AJ-em nie zrobił nic, by do tej walki doszło - dodał Hearn.

Tyson Fury z pojedynku z Anthonym Joshuą zrezygnował, gdy sąd arbitrażowy nakazał mu starcie z Deontayem Wilderem. Wcześniej promujący "Króla Cyganów" Bob Arum zapewniał, że arbitraż nie będzie miał żadnego wpływu na temat potyczki z Joshuą.