Eddie Hearn zabrał głos w sprawie decyzji sądu arbitrażowego nakazującego Tysonowi Fury'emu (30-0-1, 21 KO) stoczenie trzeciej walki z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). Brytyjski promotor, który od kilku miesięcy pracował nad organizacją pojedynku Fury'ego z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) stwierdził, że jeszcze w tym tygodniu powinna zostać podjęta decyzja w sprawie planu na najbliższe miesiące.

- Nie mamy czasu. Joshua chce wrócić na ring latem i jeśli Fury będzie miał związane ręce to mamy plany B, C i D. Jednym z tych planów jest walka z Oleksandrem Usykiem, bo to pozwoli zachować wszystkie pasy mistrzowskie w jednym miejscu. Rozmawiałem już z jego promotorem o tym - powiedział szef Matchroom.

- Decyzja w tej sprawie musi zostać podjęta w tym tygodniu. Rozmawiamy teraz ze wszystkimi stronami i liczymy na porozumienie. Mamy nadzieję, że uda nam się utrzymać bardzo korzystne warunki walki, którą planowaliśmy na 14 sierpnia w Arabii Saudyjskiej - stwierdził Hearn.

Promotor z Wysp na razie nie zdradził, gdzie miałaby się odbyć walka z udziałem Joshuy, jeśli nie byłby to pojedynek z Furym. W większości europejskich państw, liczba kibiców na trybunach jest bardzo mocno ograniczona z powodu pandemii koronawirusa. Hearn dodał, że do ewentualnej walki Joshua - Fury mogłoby dojść w listopadzie lub grudniu.