Choć w czerwcu Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) zastopował Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO) w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF, wielu kibiców uważa, że Meksykanin miał po prostu sporo szczęścia.

W takie tłumaczenie sensacyjnego zwycięstwa Meksykanina wierzą najwyraźniej także bukmacherzy, którzy od samego początku widzą Joshuę jako faworyta rewanżowego pojedynku zaplanowanego na sobotę. Sam Ruiz zapewnia, że 7 grudnia powtórzy swój wyczyn sprzed pół roku.

- Nie zamierzam stracić tych pięknych pasów. Cała ta praca i poświęcenie... pamiętajcie, ja boksuję, od kiedy miałem sześć lat. Nie ma mowy, bym stracił te pasy! Zrobię wszystko, by wygrać! - przekonuje "Niszczyciel" z Meksyku, na którego średni kurs wynosi aktualnie 3,1.