Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Deontay Wilder (40-0, 39 KO) nie ukrywa, że w planowanym wstępnie na 22 września pojedynku mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO) z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO) trzymał będzie kciuki za Rosjanina. 

- Mam nadzieję, że Powietkin go znokautuje, naprawdę na to liczę! - mówi "Bronze Bomber" zawiedziony fiaskiem rozmów o unifikacyjnym starciu z obozem Joshuy. 

Dobrej postawy "Saszy" spodziewa się także menadżer Amerykanina Shelly Finkel, który jednak obawia się, że ewentualna porażka AJ-a na długo pogrzebałaby szanse na doprowadzenie do konfrontacji Wilder - Joshua.

- Chciałbym, żeby wygrał Joshua, nie chce tracić tej walki. Ostrzegałem ich, że Powietkin to nie będzie jakiś spacerek, to dobry zawodnik, który potrafi mocno uderzyć. Prawda jest taka, że w ostatnich walkach Joshua nie błyszczał - ocenia Finkel.

W opinii bukmacherów bój Joshuy z Powietkinem będzie miał wyraźnego faworyta - kurs na Wyspiarza wynosi tylko 1,10.