Barry Hearn, założyciel promującej Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO) grupy Matchroom Boxing, twierdzi, że AJ nie powinien się spieszyć z podpisywaniem kontraktu na unifikacyjną walkę o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). - Na jego miejscu poczekałbym jeszcze trochę - mówi ojciec Eddiego Hearna.

- Tu nie chodzi o to, że obawiałbym się Wildera, ale na chwilę obecną ten pojedynek sprzedałby 500-600 tysięcy PPV. Za rok, przy właściwym postępowaniu, można by osiągnąć wynik na poziomie 2 - 2,5 miliona - ocenia brytyjski promotor.

- Ja powiedziałem Anthony'emu: Jeśli zostałoby ci 6 miesięcy życia, to powinieneś wziąć walkę z Wilderem i kasę za nią, ale skoro masz dalekosiężne plany co do swojej kariery, to doradzałbym ci właściwe jej wykorzystanie. To jest jednak decyzja Joshuy i jego ekipy, bo mnie już nie ma w boksie. Ale tak się robi biznes. Jeśli pozwolisz kibicom być matchmakerem, to skończysz spłukany - dodaje Hearn.