Eddie Hearn mocną pozycję na rynku promotorskim zawdzięcza między innymi temu, że z dużym wyprzedzeniem planuje sportową przyszłość dla swoich zawodników. Nic więc dziwnego, że mistrz świata WBA i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (19-0, 19 KO), choć nie podpisał jeszcze kontraktu na kolejną walkę, wie już teraz, jak może wyglądać jego grafik na drugą połowę roku. Opcje dla "AJ-a" są dwie: rewanżowy pojedynek z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO), najpewniej w Las Vegas, lub starcie z oficjalnym pretendentem IBF Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO) w Cardfiff.

- Vegas to faworyt [do roli gospodarza walki z Kliczką] - przyznał Hearn w rozmowie z Daily Mirror. - Najbliższe dwa tygodnie będą decydujące. Myślę, że Kliczko może zaboksować zagranicą, ale nie w Cardiff. Sądzę, że on ma już za sobą coś takiego. Podobało mu się ostatnio [w Londynie] i chce, żeby to była wielka gala. 

- Może to być Vegas, może to być Nigeria, ale sprawy logistyczne przemawiają za Vegas. Jeśli nie dojdzie do rewanżu, to rywalem Joshuy będzie Pulew 28 października w Cardiff - dodał szef grupy Matchroom Boxing.

Pierwsza walka Anthony'ego Joshuy z Władimirem Kliczką zakończyła się zwycięstwem Brytyjczyka. 41-letni ex-czempion z Ukrainy w kontrakcie na pojedynek zagwarantował sobie prawo do rewanżu, jednak do tej pory nie zadeklarował jeszcze, czy z niego skorzysta czy też zakończy sportową karierę.