Mistrz świata WBA i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (19-0, 19 KO) wierzy, że perspektywa walki w Las Vegas skusi Władimira Kliczkę (64-5, 53 KO) do podpisania kontraktu na walkę rewanżową za zakończone porażką kwietniowe starcie. Na razie nie wiadomo, czy 41-letni Ukrainiec zdecyduje się kontynuować karierę i zaboksuje ponownie ze swoim pogromcą czy też zawiesi rękawice na kołku.

- Kliczko zyskał podziw i szacunek za pierwszą walkę, mimo że przegrał. Vegas to jest mekka boksu i to jest wspaniała okazja - mówi "AJ". - Ludzie nie odmawiają podróży do Vegas. Kliczko już tyle osiągnął i nie wiadomo, czy będzie miał jeszcze motywację, ale sądzę, że myśl o Las Vegas znów sprawi, że jego krew się zagotuje.

Joshua dodaje jednocześnie, że w przypadku rezygnacji Kliczki z rewanżu ma już zaplanowaną walkę z obowiązkowym challengerem IBF Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO), więc łez po kolejnej hitowej konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem" ronił nie będzie. 

- Zamierzam kontynuować moją karierę. Uszanuję każdą decyzję Kliczki, a planem B jest pojedynek z Pulewem. Czy więc to będzie Kliczko czy Pulew, będę zadowolony - twierdzi Anthony Joshua.