Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Chciałbym, żeby wygrał Kliczko, ale wiem, że za Joshuą przemawia młodość i siła - mówi Mike Tyson, legendarny mistrz wagi ciężkiej, przed jutrzejszym pojedynkiem Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO) z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). Walka odbędzie się na stadionie Wembley, a na żywo obejrzy ją 90 tysięcy kibiców.

- Jeśli Kliczko wygra, to trochę jakbym ja wygrał, bo wygra starsze pokolenie pięściarzy. Kliczko jest wielkim pięściarzem, najlepszym w swojej erze. Rzadko zdarza się, żeby po takich porażkach, jakie on ponosił, ktoś wracał na szczyt i dominował tak długo. Zwykle po ciężkich nokautach pięściarze znikają, a on nie tylko nie poddał się, ale odnosił wielkie sukcesy - mówi "Żelazny Mike".

- Nie wiem, kto wygra, ale chcę zobaczyć tę walkę. Styl Joshuy mnie ekscytuje. Na jego miejscu po prostu bym wyszedł i zadawał dużo ciosów. To prosta strategia, ale bardzo skuteczna. On jest młody, szybki i bardzo silny. Przynajmniej tak o nim mówią. To idealna okazja, żeby to wszystko udowodnić - przekonuje Tyson.

Stawką sobotniej walki Joshua - Kliczko będą tytuły mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA i IBF. Galę na żywo pokaże Polsat Sport.