Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Brytyjski promotor Frank Warren skrytykował w autorskim felietonie pomysł swojego konkurenta Eddiego Hearna, który chciałby zorganizować Anthony'emu Joshule (16-0 16 KO) pierwszą obronę pasa IBF wagi ciężkiej 9 lipca, czyli dokładnie tego samego dnia, na który zaplanowany jest już rewanż czempiona WBO i WBA królewskiej dywizji Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Warren twierdzi, że inicjatywa Hearna z góry skazana byłaby na niepowodzenie.

- Rywal Joshuy na pewno nie będzie tak znakomity jak Kliczko, a weekend 9-10 lipca jest już przepełniony wielkimi sportowymi wydarzeniami - są finały gry pojedynczej Wimbledonu, brytyjskie Grand Prix Formuły 1, finał Euro 2016 i rewanż Conora McGregora z Natem Diazem w UFC - wylicza słynny promotor. - (...) Wielkie pytanie brzmi, z kim teraz się zmierzy Joshua. Czasy kolejnych kroków już się skończyły, on nie może już boksować z anonimami. Mówi się, że przeciwnikiem może być Malik Scott, Amerykanin, który już pisze, że ma kontrakt - jeśli tak, to jest jakiś żart! Dereck Chisora już go u nas wcześniej załatwił. 

- On nie jest głupi, wie, że przed nim jeszcze długa droga i w głębi serca musi sobie zdawać sprawę, że koleś, który z nim tak łatwo padł, po prostu nie przyjechał walczyć - kończy Frank Warren.

Tymczasem ostatnie doniesienia z Wysp Brytyjskich mówią, że ekipa Anthony'ego Joshuy prawdopodobnie zrezygnuje z konkurowania o publikę z Kliczką i Furym i ostatecznie nowy mistrz federacji IBF wyjdzie do ringu w późniejszym terminie.