15 grudnia na gali w Jekaterynburgu kolejną zawodową walkę stoczy były mistrz świata WBA kategorii ciężkiej Aleksander Powietkin (32-1, 23 KO). Póki co nie me jednak stuprocentowej pewności, z kim zmierzy się Rosjanin i jaka będzie stawka pojedynku.

Pierwotnie zakładano, że Powietkin skrzyżuje rękawice z Christianem Hammerem (22-4, 12 KO), a zwycięzca boju zostanie oficjalnym pretendentem do pasa WBO, ale jak zdradził w rozmowie z agencją R-Sport Aleksiej Titow z grupy Mir Boksa, nie wszystko idzie zgodnie z planem.

- Pojawiły się kwestie sporne, ekipa Hammera ciągle zmienia warunki, w tym te finansowe - stwierdził Titow. - Mamy nadzieję rozwiązać wszystko do wtorku. Walka Saszy na pewno się odbędzie, postaramy dogadać się z Hammerem.

- Oficjalnie pojedynek nie będzie eliminatorem WBO, ale Paca Valcarcel zasugerował, że jeśli Aleksander wygra, to zostanie oficjalnym challengerem do tytułu - dodał reprezentant stajni Powietkina.