Grigorij Drozd nie był ani trochę zaskoczony informacjami, że kontrola antydopingowa próbki B moczu pobranego od Aleksandra Powietkina (31-1, 12 KO) przed niedoszłą do skutku walką z Bermanem Stivernem dało wynik pozytywny. Były mistrz federacji WBC dodał jednak, że w jego opinii kariera jego rodaka nie jest zagrożona. 

- To było oczywiste, że skoro próbka A wykazała jakąś ilość zabronionej substancji to i próbka B to pokaże - powiedział "Krasawczik", dodając: - Osobną sprawą jest to, że próbki pobrane później były już czyste. To też trzeba wziąć pod uwagę. 

- A czy Powietkin będzie dalej boksował? Ja myślę, że będzie - oświadczył Grigorij Drozd, odnosząc się do spekulacji na temat ewentualnej dyskwalifikacji byłego czempiona WBA wagi ciężkiej.