Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (35-0, 34 KO) prawdopodobnie bez problemu będzie mógł stoczyć jeszcze jedną walkę, zanim zmierzy się z oficjalnym challengerem World Boxing Council. Jak wynika ze słów promotora Rosjanina Andrieja Riabińskiego, do wyczekiwanej przez kibiców królewskiej dywizji konfrontacji dojdzie raczej dopiero w drugim kwartale przyszłego roku.

- Myślę, że nie zdążymy z tym do marca. To będzie bliżej lata, negocjacje dopiero się rozpoczęły i nie będą one łatwe - stwierdził Riabiński w rozmowie z agencją Tass.

Nie jest wykluczone, że Deontay Wilder, który w sobotę po raz drugi obronił pas WBC, stopując Francuza Johana Duhaupasa, na ring powróci jeszcze przed końcem tego roku, o ile uzyska zgodę na kolejną dobrowolną obronę od władz federacji. Aleksander Powietkin, by nie pogrzebać swoich szans na mistrzowski pojedynek, 4 listopada na gali w Kazaniu pokonać musi Mariusza Wacha (31-1, 17 KO).