Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W sobotę na gali Matchroom Boxing w pojedynku w kategorii ciężkiej niedawny challenger do pasa WBC Dillian Whyte (28-3, 19 KO) zmierzy się z niepokonanym Jermainem Franklinem (21-0, 14 KO). W opinii Tysona Fury'ego, który miał okazję ostatnio posparować z Franklinem a w kwietniu pokonał Whyte'a w pojedynku mistrzowskim, Amerykanin, choć przez bukmacherów skazywany jest na porażkę, może postawić się faworyzowanemu "The Body Snatcherowi". 

- Według mnie to wcale nie jest mismatch, po prostu Whyte jest dobrym pięściarzem. To czołowa piątka świata, mimo że ma już za sobą kilka ciężkich walk. Franklin na pewno jest świeższy, więc jeśli będzie dobrze i często składał kombinacje ciosów, będzie aktywny i będzie ruszał dobrze głową, może Dillianowi sprawić problemy - ocenił Fury. 

"Król Cyganów" zdradził przy okazji, że nie był do końca zachwycony etyką pracy Franklina: - Jermaine to naprawdę dobry bokser, niestety jak większość amerykańskich ciężkich jest leniwy i musi być mocno motywowany przez swoich trenerów. 

W Polsce londyńską galę, na której dojdzie także do pojedynku Nathana Gormana z Fabio Wardleyem, obejrzeć będzie można na platformie DAZN.