Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Robert Helenius (30-3, 19 KO) jest pewny siebie przed walką z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO). Pojedynek pięściarzy będzie główną atrakcją gali organizowanej 15 października w Nowym Jorku.

- Świetnie będzie wrócić do Barclays Center na jeszcze większą walkę, niż moja ostatnia. Czekałem długo na kolejną dużą szansę i zapewniam wszystkich, że będę na nią gotowy - powiedział "Nordycki Koszmar".

Helenius w dwóch ostatnich pojedynkach wygrywał z Adamem Kownackim. Fin przystępował do tych walk z pozycji underdoga, jednak w obu przypadkach zwyciężał przed czasem.

- Tym razem sprawię jeszcze większą niespodziankę niż z Kownackim. Moim celem jest tytuł mistrza świata, a ta walka przygotuje mnie do tego. Mogę stać się numerem jeden w wadze ciężkiej tylko walcząc z z najlepszymi i dlatego zdecydowałem się na ten pojedynek - dodaje 38-latek.

Dla Wildera będzie to powrót na ring po trylogii z Tysonem Furym. Amerykanin po raz pierwszy od siedmiu lat stanie do walki, której stawką nie będzie tytuł mistrza świata.