Filip Hrgovic (11-0, 9 KO) nie przejmuje się medialnym zaczepkami ze strony Alena Babića (5-0, 5 KO). Chorwacki ciężki, będący jednym z kandydatów do zdobycia w przyszłości mistrzowskich pasów, twierdzi, że póki co na jego walkę z rodakiem nie ma szans.
- Babić to nie jest mój poziom, miał kłopoty, żeby zostać mistrzem kraju - mówi "El Animal". - Swoim zachowaniem pokazuje brak szacunku do mnie. Niech najpierw wygra kilka pojedynków.
- Moja rada dla niego? Walcz dalej, trenuj, pracuj nad swoją techniką, bo jeśli nadal będziesz robił to, co teraz, to nawet nie będziesz miał okazji, żeby ze mną porozmawiać - dodaje brązowy medalista olimpijski z Rio de Janeiro.
Filip Hrgović w kolejnym zawodowym występie, 7 listopada, zmierzy się z Rydellem Bookerem (26-3, 13 KO). Alen Babić między liny powrócić ma 21 listopada, krzyżując rękawice z Tomem Little (10-8, 3 KO).