Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) zapowiadał przez wiele tygodni, że przed sobotnim rewanżem z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) wniesie na wagę kilka kilogramów mniej iż przed zwycięskim pierwszym pojedynkiem w czerwcu.
Meksykanin jednak nie tylko nie schudł, ale jeszcze dorzucił do swojej wagi około 7 kilogramów, notując ostatecznie 128,7 kilo, czym wprawił w osłupienie chyba wszystkich kibiców i ekspertów.
Jak zauważył Dan Rafael z ESPN, w historii boksu zawodowego tylko jeden pięściarz przed Ruizem przystępował do obrony mistrzowskich pasów, ważąc więcej - był nim Nikołaj Wałujew. Rosjanin mierzył jednak 213 cm, zaś wzrost Ruiza to tylko 188 cm.
Czy dodatkowy "bagaż" będzie dla meksykańskiego "Niszczyciela" problemem w boju z 21 kilogramów lżejszym Joshuą? Przekonamy się już w sobotę (transmisja w TVP Sport i TVP 1).