Mike Tyson, legendarny bokser, w rozmowie z "ESPN" wyznał, że łamał przepisy antydopingowe. Sportowiec przyznał, że zdarzyło mu się oddawać do badania mocz dziecka i zdradził, jak to robił.

- Chciałem wziąć próbkę od żony, jednak wtedy powiedziała mi, że jest w ciąży. Pomyślałem więc, że wezmę mocz od jednego z moich dzieci. Jak to zrobiłem? Użyłem sztucznego penisa, który zawsze miał ze sobą personel mojego sztabu medycznego - zdradził Mike Tyson.

Amerykanin dopytywany o to, jak udało mu się oszukać komisję antydopingową, otwarcie powiedział, że sędziwie odwracali wzrok w momencie, gdy ten miał oddawać mocz, gdyż uważali, że się wstydzi... W tym czasie on miał czas na użycie sztucznego penisa z próbką moczu dziecka.

Pełna treść artykułu na Onet.pl >>