David Price (22-5, 18 KO) wyszedł mocno poturbowany z przegranej przez nokaut walki z Aleksandrem Powietkinem, jednak zapału do boksu nie stracił. Olbrzym z Liverpoolu między liny powróci 27 lipca pojedynkiem na gali w Boltonie.
- Fani byli dla mnie inspiracją - twierdzi Price, tłumacząc motywy szybkiego powrotu po kolejnym ciężkim nokaucie.
- Postawa kibiców dała mi mocnego kopa. Gdy spotykasz się z takim wsparciem, zwłaszcza po porażce, to naprawdę dodaje otuchy. Już jestem podekscytowany na myśl o tym, że znów założę rękawice - przekonuje Wyspiarz, kreowany kiedyś na następcę legendarnego Lennox Lewisa.