Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

- Mogę obiecać, że zobaczycie mnie w dobrej formie - mówi Dominick Guinn (35-11-1, 24 KO), który 25 podczas Narodowej Gali Boksu skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką (20-3, 15 KO). Dla Polaka będzie to pierwszy tegoroczny występ i powrót na ring po blisko rocznej przerwie.

Jak zareagowałeś na wiadomość, iż jest duża szansa na walkę ze Szpilką w Polsce?
Dominick Guinn: Czuję się świetnie przed tym pojedynkiem. Już nie mogę się doczekać walki ze Szpilką. Chcę pokazać, że wciąż jestem jednym z najlepszym na świecie w kategorii ciężkiej. Pokaże się ponownie całemu światu 25 maja

Artur otwarcie przyznaje, że walka z tobą na tym etapie kariery, po dwóch porażkach przed czasem jest dla niego mocnym wyzwaniem. Polak podkreśla również to, iż nigdy nie przegrałeś przed czasem. Natomiast co ty sądzisz na temat Szpilki? Będzie to wymagający, trudny rywal?
Według mnie będzie to świetna walka zarówno dla mnie, jak i Szpilki. Dla Artura, ponieważ wraca po dwóch porażkach z rzędu. Ja natomiast podchodzę do tej walki również bardzo poważnie. Wiem, że dano mi szansę i chcę ją wykorzystać. Kocham to! Nie czuję żadnej presji przed tym pojedynkiem.

Nie należysz już do najmłodszych pięściarzy. Twoja dalsza kariera zależy w dużym stopniu od walki ze Szpilką? Powoli myślisz, aby pożegnać się z boksem?
Nie, jestem weteranem w tym sporcie. Mogę walczyć jeszcze przez kolejne lata. Będę to robił dopóki nie zdecyduję, iż kończę. Bóg wciąż mnie wspiera i jest po mojej stronie.

Walkę z Arturem widać, że traktujesz bardzo poważnie. Jak będą wyglądać twoje przygotowania do najbliższej walki? Aktualnie trenujesz w Las Vegas?
Dokładnie, teraz trenuję w Vegas. Przygotowuję się tak, jak do każdej walki, czyli bardzo ciężko. Nie potrafiłbym robić tego inaczej. W wadze ciężkiej każdy jest mocny, poluję na jeden cios, który może zakończyć walkę.

Co jest dla ciebie na dzień dzisiejszy największą motywacją? Walczysz głównie dla pieniędzy, czy wciąż chodzą ci po głowie duże walki i poważne wyzwania?
Wciąż chcę tytułu mistrza świata. Chciałbym zdobyć tytuł i odejść z tego sportu szczęśliwy. Dlatego teraz nie mogę tak po prostu odejść, dopóki nie zdobędę pasów

Pełna treść artykułu na blogu "Wokół ringu" >>

 

Kup bilet na Narodową Galę Boksu, zobacz walki Szpilki, Ugonoha, Wacha, Piątkowskiej >>