Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Nikt w Polsce nie zna tak dobrze Josepha Parkera, jak Izu Ugonoh. Nowozelandczyk 31 marca na stadionie Principality w Cardiff zmierzy się z Anthonym Joshuą w walce o cztery pasy mistrza świata wagi ciężkiej. - Ten chłopak nie pęka! Nie ma niczego do stracenia i jest dużo lepszy, pod względem czysto pięściarskim – komentuje Polak, który przez lata towarzyszył czempionowi WBO. Transmisja długo wyczekiwanej batalii w TVP Sport, aplikacji i Sport.tvp.pl.

Ugonoh przygotowuje się do powrotu na ring zaplanowanego na 25 maja. Na stadionie PGE Narodowym skrzyżuje pięści z pochodzącym z Kamerunu Fredem Kassim. Przez kilka lat czynnie pomagał w przygotowaniach Parkerowi, który od grudnia 2016 roku jest posiadaczem tytułu World Boxing Organization w królewskiej dywizji wagowej.

- To nie będzie spacerek dla Joshuy, cała presja spoczywa na nim. Jest już przymierzany do walki z Deontayem Wilderem, który zdał duży egzamin z Luisem Ortizem. Rywal jest w stanie zaskoczyć. Uważam, że ci, którzy znają się na boksie, mają świadomość tego, jakim jest zawodnikiem. Parker nie ma niczego do stracenia i jest dużo lepszy, pod względem czysto pięściarskim. Będzie w świetnej dyspozycji, stanowi realne zagrożenie – skomentował w rozmowie ze Sport.tvp.pl.

- Jestem zdecydowanie pewien, że udźwignie ciężar gatunkowy tej rywalizacji. Widziałem go w różnych sytuacjach - sportowych i pozasportowych. Wiem, jakim jest człowiekiem, znam jego mentalność. Pochodzi z małego kraju, Nowa Zelandia to tylko cztery miliony ludności. Ma tam ogromne poparcie fanów. Jedno jest pewne - ten chłopak nie pęka! - przekonywał.

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >>