Były mistrz świata wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) kilka tygodni temu obwieścił za pośrednictwem mediów społecznościowych, że kończy sportową karierę. Teraz znany z kontrowersyjnych zachowań Brytyjczyk zapowiedział, że zamierza wrócić na ring. 

- Jak tylko odzyskam moją bokserską licencję i zrzucę kilkadziesiąt kilogramów, to powiem tak jak Arnold Schwarzenegger. Jeszcze tu wrócę - zadeklarował Fury w rozmowie z dziennikiem "Daily Star".

- Cały czas uważam, że wszyscy aktualni mistrzowie w wadze ciężkiej to kelnerzy. Myślę, że jestem w stanie pokonać każdego pięściarza na świecie, jeśli będę miał swój dzień. Nie boję się nikogo, a na pewno nie jakiegoś kulturysty. Jestem pitbullem zawodowego boksu - mówi Anglik.

Fury nie boksował od listopada 2015 roku, kiedy to pokonał na punkty Władimira Kliczkę. W ubiegłym roku Brytyjczyk popadł w uzależnienie od narkotyków i porzucił trening. Obecnie Anglik zmaga się z dużą nadwagą, a dodatkowo jego bokserska licencja została zawieszona z uwagi na podejrzenie o stosowanie niedozwolonych środków dopingujących.