Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Obowiązkowy pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej z ramienia federacji WBA Luis Ortiz (27-0, 23 KO) zagroził World Boxing Association podjęciem kroków prawnych, jeśli dzierżący mistrzowski pas Anthony Joshua (19-0, 19 KO) nie zostanie zobowiązany do skrzyżowania z nim rękawic w kolejnym swoim występie. 

Joshua po trofeum WBA sięgnął 29 kwietnia, nokautując Władimira Kliczkę. Pierwotnie według WBA zwycięzca pojedynku miał zaboksować w następnej walce z Ortizem, jednak ostatecznie federacja uznała, że Joshua lub Kliczko będą mogli stoczyć najpierw jedną walkę w tzw. "dobrowolnej" obronie tytułu. 

Sytuację Ortiza komplikuje dodatkowo fakt, że organizacja IBF, której mistrzem także jest Joshua, jednoznacznie nakazała Brytyjczykowi walkę ze swoim challengerem numer 1 Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO), a Kliczko w kontrakcie na starcie z "AJ-em" miał zagwarantowane prawo do rewanżu w przypadku porażki i prawdopodobnie będzie chciał z niego skorzystać. 

- Gratuluję młodemu mistrzowi, ale teraz powinna być moja kolej. Ja i mój team zgodziliśmy się na walkę Kliczki z Joshuą, bo o zgodę na nią poprosił nas Eddie Hearn. Kliczko też nie chciał walczyć ze mną, mam już dość bycia popychadłem! Nadszedł mój czas i rzucam Joshule wyzwanie! Jeśli nie chce walki, może oddać pas. Jeśli jest gotów, to październik i listopad są dla mnie dobrymi terminami. Teraz twój ruch, chłopaku! By być najlepszym, musisz walczyć z najlepszymi! - skomentował swoje problemy poirytowany Luis Ortiz.