David Haye (28-3, 26 KO) mimo poważnej kontuzji ścięgna Achillesa poniesionej w przegranej walce z Tonym Bellew nie zamierza się poddawać. Brytyjczyk, który niedawno przeszedł operację, za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował za wsparcie swoim kibicom i zapewnił, że nie powiedział jeszcze w boksie ostatniego słowa.

- Już wkrótce wrócę do mojej najlepszej formy! - oznajmił "Hayemaker". - Zajmują się mną najlepsi specjaliści, więc wrócę na ring tak szybko, jak będzie to możliwe. Liczę, że będzie to pod koniec 2017 roku.

- Jeśli pytacie, czy David Haye nadal chce boksować? Czy pokaże serce, gdy będzie ciężko? Odpowiedź brzmi: tak. Myślę, że tego dowiodłem. Ja ponownie zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej. Czas pokaże. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić! - dodał były czempion dywizji junior ciężkiej i ciężkiej.