Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Czagajew boksWygląda na to, że o tym, kto zorganizuje planowany wstępnie na wiosnę przyszłego roku pojedynek mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA Davida Haye (25-1, 23 KO) z oficjalnym challengerem Rusłanem Czagajewem (26-1-1, 17 KO), zadecyduje przetarg. Promotor Uzbeka Klaus-Peter Kohl zaniepokojony jest napływającymi ostatnio z obozu "Hayemakera" komentarzami dotyczącymi walki, związanymi z żółtaczką typu B, której wirusa nosicielem jest pretendent do tytułu.

W przeszłości choroba Czagajewa była powodem jego dyskwalifikacji tuż przed potyczką z Nikołajem Wałujewem w Finlandii. Co ciekawe, Rosjanina promowała grupa Sauerland Event, ta sama, która teraz współpromuje Davida Haye. Tymczasem Haye nie wyobraża sobie obrony tytułu poza Wielką Brytanią, a tamtejsze przepisy dotyczące medycyny sportowej są równie restrykcyjne co fińskie. - Czytałem opinie Wilfrieda Sauerlanda i jego syna Kalle i bardzo mnie one rozdrażniły. To kolejna próba usunięcia z ich drogi naszego Rusłana Czagajewa. Nie zamierzamy tym razem tego tolerować - oznajmił Kohl.

- Według opinii wirusologów Czagajew nie zaraża. Wystartowała właśnie kolejna kampania przeciw niemu. Tym razem nie zgodzę się na to. Dla mnie to znak, że Haye i Sauerland boją się utraty pasa i co za tym idzie wielkiej wypłaty w walce przeciw Kliczkom. Kto w ogóle powiedział, że walka ma być w Wielkiej Brytanii? Jeśli nie osiągniemy porozumienia, dojdzie do przetargu i decydować będzie zwycięzca - dodał promotor "Białego Tysona".