Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Anthony Joshua (17-0, 17 KO) przekonuje, że nie zrobił na nim większego wrażenia fakt, że od kilku dni w gronie jego "kolegów" ze stajni Matchroom Boxing znajduje się niepokonany Luis Ortiz (25-0, 22 KO).

- Nie interesuje mnie, co robią inni, o ile nie chodzi o kogoś, kto jest dla mnie ważny - powiedział mistrz świata IBF wagi ciężkiej w rozmowie z Boxing News. - Jeśli na tym kontrakcie Ortiz skorzysta, to cieszę się jego szczęściem, jeśli skorzysta Eddie [Hearn], to cieszę się szczęściem Eddiego. Podpisanie kontraktu przez Ortiza nie ma bezpośredniego wpływu na moje plany, więc się tym nie przejmuję, nie mam na to wpływu.

- Eddie nie rozmawiał ze mną przed podpisaniem kontraktu z Ortizem, zrobił to po fakcie. To jest jego grupa promocyjna i to on podejmuje decyzje, ja jestem tylko jego zawodnikiem - dodał "AJ".

Promujący teraz obu niezwyciężonych "ciężkich" Eddie Hearn kilka dni temu stwierdził, że nie wyklucza organizacji walki swoich podopiecznych, jednak zaznaczył, że najpierw chciałby dobrze wypromować świeżo pozyskanego Kubańczyka na rynkach brytyjskim i amerykańskim.