Tymczasowy mistrz świata WBA wagi ciężkiej Luis Ortiz (25-0, 22 KO) chce zastąpić Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) w walce z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Fury miał zmierzyć się z Kliczką w październiku, jednak wycofał się z pojedynku ze względu na depresję.

- Hej, Kliczko, jestem gotów na ciebie! Nie przesuwaj daty walki, bo jestem gotów skopać ci tyłek już w październiku! - deklaruje w rozmowie z portalem boxingscene.com Ortiz, któremu wtóruje jego menadżer Jay Jimenez.

- King Kong jest gotów na Kliczkę, on jest następny w kolejce, jesteśmy gotowi na każdego czołowego ciężkiego. Ustawcie ich w rządku i patrzcie, jak "King Kong Zabójca Karier" Ortiz nokautuje wszystkich - odgraża się opiekun czempiona z Kuby.

Władimir Kliczko na ring powróci prawdopodobnie 10 grudnia. Na razie nie wiadomo, z kim miałby się zmierzyć. Aktualnie federacje WBA i WBO, których mistrzowskich pasów posiadaczem jest Fury, rozpatrują sytuację Brytyjczyka. Olbrzym z Wilmslow od listopada ubiegłego roku nie zaliczył żadnej obrony tytułu.