Dominic Beazeale (17-0, 15 KO) twierdzi, że w zaplanowanym na 9 lipca rewanżowym starciu mistrza świata WBA i WBO wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO), to Ukrainiec będzie górą. Amerykanin twierdzi, że Anglik nie zasługuje, aby nosić mistrzowskie pasy "królewskiej" kategorii.

- Zobaczcie jak on się zachowuje. On nie traktuje tych pasów z należytym szacunkiem, nie jest wzorem dla innych jako mistrz świata wagi ciężkiej. Myślę, że w rewanżu Kliczko wygra z Furym - twierdzi Amerykanin, który za dwa tygodnie zmierzy się z czempionem IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą.

- Pierwsza walka ewidentnie nie wyszła Kliczce, ale jeśli on nie byłby pewien, że wygra w rewanżu, to moim zdaniem w ogóle by go nie brał. Kliczko to wielki pięściarz z niesamowitym doświadczeniem i na pewno podejdzie do tego rewanżu głodny zemsty - tłumaczy Breazeale.

W pierwszej, rozegranej w listopadzie ubiegłego roku, walce tych pięściarzy, Fury pokonał Kliczkę jednogłośnie na punkty. Rewanż odbędzie się na gali w Manchesterze.