Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Pnący się coraz wyżej w światowych rankingach wagi ciężkiej Hughie Fury (20-0, 10 KO) nie ma zbyt dobrej opinii o mistrzu świata IBF Anthonym Joshule (16-0, 16 KO). Kuzyn czempiona WBA i WBO jest przekonany, że w starciu z "AJ-em" byłby faworytem. 

- Myślę, że gdy poziom rywali Joshuy wzrośnie, on sobie nie poradzi - przewiduje Fury. - Joshua wie, że potrafi uderzyć, ale jest też jednowymiarowym zawodnikiem. Jego ekipa zdaje sobie sprawę, że on musi mieć przeciwnika, który jest stacjonarnym celem, nie rusza się. Dlatego na razie wygląda dobrze i dlatego nokautuje, ale postawcie go naprzeciw kogoś, kto się dobrze porusza, ma dobry jab i wie jak boksować i będzie bardzo, bardzo bezradny.

- Wróćmy do walki Muhammada Alego z Georgem Foremanem. Wszyscy mówili, że Foreman zniszczy Alego. Nie dawali Alemu szans. Ale zobaczcie, jak w tej walce ruchliwość poradziła sobie z siłą. Po kilku rundach Ali przejął kontrolę i sprawił, że Foreman wyglądał bezradnie. Nie jesteś w stanie trafić czegoś, czego nie widzisz - tłumaczy Hughie Fury, dodając: - Nie twierdzę, że jestem Alim a Joshua Foremanem, ale myślę, że Joshua podzieliłby los Foremana, gdyby się ze mną zmierzył. Prułby ciosami powietrze i stawał się coraz bardziej sfrustrowany i wyczerpany.

Niezwyciężony na zawodowych ringach Hughie Fury kolejną walkę stoczy 9 lipca w Manchesterze. Główną atrakcją imprezy będzie walka Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).