Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Eric Molina (25-3, 19 KO), który po znokautowaniu Tomasza Adamka bezskutecznie zabiegał o walkę o pas IBF wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą, wziął na celownik kolejnego Brytyjczyka - Davida Haye'a (27-2, 25 KO). "Hayemeker" dziś w Londynie zmierzy się z niepokonanym  Arnoldem Gjergjajem (29-0, 21 KO). Molina krytykuje wybór rywala przed Haye'a i proponuje siebie jako kandydata na przeciwnika. 

- Jeśli on chce wrócić do gry, powinien pokonać kogoś takiego jak ja. Nie wiem, skąd on wytrzasnął tego Gjergjaja, nikt go nie zna - stwierdził  w wywiadzie dla Sky Sport "Drummer Boy", zwracając przy okazji uwagę na niezbyt imponujące warunki fizyczne Wyspiarza.

- Gdy pierwszy raz go spotkałem, na walce Arreola - Stiverne, byłem zaskoczony tym, jaki on jest mały. Widziałem na  żywo wielu ciężkich, ale ustawcie Haye'a obok Fury'ego i różnica wzrostu będzie olbrzymia - powiedział Molina, dodając: - Nie chcę obrażać Haye'a, ale ja chcę ekscytujących walk, nie zamierzam chronić swojego rekordu i unikać kogokolwiek - Molina vs Haye to byłaby świetna walka, która spodobałaby się brytyjskim kibicom.

Niestety wygląda na to, że Eric Molina szybko nie doczeka się szansy od Haye'a, bo Brytyjczyk w przypadki wygranej z Gjergjajem ma we wrześniu skrzyżować rękawice z Shannonem Briggsem.