Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Wiaczesław Głazkow (21-0-1, 13 KO) w swoim kolejnym występie zaboksuje o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że to sam Ukrainiec zadecyduje o tym, z kim i o który z pasów zawalczy. 

Dziś federacja IBF nakazała rozpoczęcie negocjacji na temat pojedynku z udziałem Głazkowa i Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), który na tronie International Boxing Federation zasiadł w sobotę, kończąc ponad 9-letni panowanie Władimira Kliczki (64-4, 53 KO). Wcześniej jednak zainteresowanie starciem z ukraińskim "Carem" wyraził obóz czempiona WBC Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i według kilku źródeł rozmowy na temat tej walki są już bliskie finalizacji. 

- Negocjacje trwają - przyznaje menadżer Głazkowa Egis Klimas. - Przeciwnikiem będzie Wilder albo Fury, jednak nie znamy jeszcze detali dotyczących klauzuli rewanżowej w kontrakcie na walkę Kliczko - Fury. Czekamy na wyklarowanie się sytuacji po stronie brytyjskiej. 

- Opcja z Wilderem na 16 stycznia pozostaje aktualna, wszystko musi się wyjaśnić do końca tego tygodnia, ale oczywiście bardziej interesujące byłoby spotkanie z Furym - twierdzi menadżer ukraińskiego challengera.